Dobry początek roku na rynku motoryzacyjnym — liczba rejestracji urosła o ponad jedną piątą. Głównie dzięki Toyocie. Cały rok zapowiada się stabilnie.
W styczniu 2023 r. polskie urzędy komunikacji wydały tablice rejestracyjne dla ponad 35 tys. nowych samochodów osobowych, o 21 proc. więcej niż w styczniu 2022 r. Czy to oznacza wyczekiwane odbicie?
— Wyższa niż przed rokiem liczba rejestracji to oczywiście dobra wiadomość. Należy jednak pamiętać, że wydawane obecnie klientom samochody zostały zamówione co najmniej kilka miesięcy temu. W aktualnych statystykach jeszcze nie widać spadającego popytu, ale obserwuje się go w grupie klientów indywidualnych — mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Na szczęście nie widać spadku liczby zamówień składanych przez klientów instytucjonalnych, którzy w styczniu odpowiadali za 69,5 proc. rejestracji.
— O ile po stronie firm rynek jest stabilny, o tyle niepokojące sygnały docierają od klientów indywidualnych. Niepewność, inflacja oraz wysokie koszty finansowania powodują nie tylko odkładanie decyzji o zakupie samochodu, ale przyczyniają się także do rezygnacji z już zamówionych. Na szczęście na razie nie jest to częste zjawisko. Uwzględniając to oraz niesłabnący popyt firm i nieco lepsze prognozy dotyczące gospodarki, zakładamy, że w tym roku zarejestrowanych zostanie około 420 tys. nowych aut osobowych, czyli mniej więcej tyle samo ile w 2022 r. — mówi Wojciech Drzewiecki.
Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w segmencie premium. W styczniu zarejestrowano ponad 7,3 tys. takich aut, aż o 35 proc. więcej niż rok wcześniej.
W rankingu najczęściej rejestrowanych marek niedościgniona od dwóch lat Toyota nie zwalnia i wydaje się niepokonana. Blisko jedna czwarta (8 tys.) zarejestrowanych w styczniu aut miało logo tego producenta, co oznacza wzrost r/r o blisko 40 proc. Drugie miejsce, ze sporą stratą, należy do Skody — zarejestrowano niespełna 3,6 tys. aut tej marki (+33,5 proc. r/r).
Jedenaście z pierwszych piętnastu marek klasyfikowanych na liście rankingowej zanotowało wzrost liczby zarejestrowanych aut. W tym największy — aż o 230 proc. — należąca do Toyoty i sklasyfikowana na 12. miejscu marka Lexus. Takich aut zarejestrowano 943. Największy spadek zanotował zajmujący w styczniu 11. miejsce Ford — o 29 proc.
Doskonałe rezultaty osiągane przez Toyotę sprawiły, że zdominowała ona zestawienie najczęściej rejestrowanych modeli. Pierwsze pięć miejsc zajmują toyoty. Również w segmencie premium najczęściej rejestrowanym modelem jest propozycja tego koncernu, czyli lexus NX (545 rejestracji). Wyprzedził w tym zestawieniu volvo XC60 (450) i BMW X3 (435).
Jeśli chodzi o marki, to segment premium należy do Audi. W styczniu wydano klientom 1855 aut spod znaku czterech pierścieni (+59,2 proc. r/r). Druga lokata — 1590 rejestracji (-2,8 proc.) — przypadła BMW, a trzecia Mercedesowi — 1140 (+13 proc.).
Nieźle również wygląda sytuacja na rynku nowych aut dostawczych (o dmc do 3,5 t). W styczniu zarejestrowano ich prawie 5,2 tys., o 15 proc. więcej niż rok temu. Dziesięć z pierwszych piętnastu marek zanotowało wzrost — największy Piaggio (+325 proc.). Największy spadek natomiast zanotował Citroen (-42 proc.).
Styczniowym liderem rejestracji — 1,2 tys. (+22,8 proc.) — jest Renault przed Fiatem — 920 (+179 proc.) i Fordem — 577 (+14 proc.). Najbardziej popularne modele to: master od Renaulta (868), ducato od Fiata (474) i iveco daily (434).
— Zakładamy, że w 2023 r. zarejestrowanych zostanie 59 tys. dostawczaków, co oznacza spadek r/r o około 5 proc.— mówi Wojciech Drzewiecki.
