Mocny frank bije wszystkich

Globtrex.com
opublikowano: 2011-08-04 17:17

Blisko 4 miesięczny trend osłabiania się wielu walut np. euro i złotego do franka jest bliski zakończenia - ocenia Sławomir Dębowski, analityk Markets.com, Dział Analiz Globtrex.com.

W jego opinii, w sierpniu możliwe jest rozpoczęcie mocniejszej korekty. Mogłaby ona potrwać kilka tygodni. Kurs franka do złotego mógłby spaść o 30-40 groszy. Niestety patrząc na franka w dłuższej perspektywie widać, że na razie długoterminowy trend wzrostowy jest niezagrożony.

Poniżej komentarz i prognoza Sławomira Dębowskiego.

Wszystkie główne waluty tracą do franka
Omówienie sytuacji na franku rozpoczniemy od przedstawienia długoterminowego wykresu indeksu franka. Wyraźnie widać, że długoterminowy trend wzrostowy rozpoczął się w 2000 roku (wykres 1). W latach 2003-2007 gdy na rynkach akcji panowała hossa mieliśmy tylko trend boczny. Od 2007 roku indeks wkroczył w kolejny bardzo silny trend wzrostowy, który w ostatnich kilku miesiącach uległ hiperbolizacji.

f1

Wykres 1. Indeks franka – wykres w układzie miesięcznym
f1
Przejdziemy obecnie do analizy sytuacji dla poszczególnych par walutowych od najsłabszych (GBP/CHF i USD/CHF) przez nieco silniejsze pary (EUR/CHF i JPY/CHF) po najsilniejsze (AUD/CHF oraz NOK/CHF). Na końcu omówimy sytuację dla CHF/PLN wraz z prognozą na krótki i średni termin.
W 2007 roku na długoterminowym szczycie za funta należało zapłacić 2.50 CHF. Spadki rozpoczęły się już w lipcu 2007 roku. Na tym tle złoty wypada bardzo korzystnie gdyż osiągnął swoje maksimum względem franka aż 12 miesięcy później w lipcu 2008 roku. Funt osiągnął dno w styczniu 2009 roku. Na złotym lokalne dno wypadło w lutym, przesunięcie niewielkie o miesiąc.
Korekcyjne odbicie na funcie trwało 7 miesięcy i zakończyło się już w sierpniu 2009 roku. Na złotym korekcyjne odbicie trwało znacznie dłużej bo aż do marca 2010 roku. Kolejna kilkunastomiesięczna fala spadków na funcie dotarła w sierpniu br. do poziomu zaledwie 1.2393 CHF. Od szczytu z 2007 roku funt stracił 50.3%.

Wykres 2. Funt brytyjski w relacji do franka szwajcarskiego (GBP/CHF)

f2f2

Przejdźmy obecnie do dolara amerykańskiego. Analizować będziemy wykres dzienny od początku 2010 roku. W okresie od października 2010 do lutego 2011 zaznaczony jest trend boczny. Kolejna silna fala spadków rozpoczęła się już w lutym. Na innych parach walutowych np. na euro i na polskim złotym spadki rozpoczęły się 2 miesiące później w kwietniu.

Wykres 3. Dolar USA w relacji do franka szwajcarskiego (USD/CHF)
f3f3

W trakcie spadków kolejne minima stanowiły silne opory i podczas wzrostowych korekt nie dochodziło do ich przełamania. Ostatnia silna fala spadków zaczęła się w lipcu i do jej zakończenia brakuje jeszcze jednego dna (wykres 3). Wtedy pojawi się kompletna spadkowa piątka ze szczytu z lipca i możliwe będzie trwalsze i mocniejsze odbicie.

Przejdźmy obecnie do wykresu euro w relacji do franka (wykres 4).

Ta waluta jest trochę mocniejsza choćby poprzez porównanie czasu trwania korekty. Z kwietniowego szczytu (1.3236 CHF) kurs euro spadł do poziomu 1.08 CHF. Widoczna jest 5-falowa struktura. Fala piąta rozpoczęła się w lipcu i nie powinna być jeszcze zakończona, gdyż brakuje jeszcze jednego niewielkiego pogłębienia sierpniowego minimum w postaci podfali (5).
Rano 3-go sierpnia pojawiły się zapowiedzi ze strony Centralnego Banku Szwajcarii, że będzie prowadził interwencje w celu osłabienia zbyt silnego kursu franka. Było to duże zaskoczenie dla rynku. Doprowadziło to do osłabienia franka. Kurs euro w krótkim czasie wzrósł z poziomu 1.08 do 1.1147 CHF, w ciągu dnia doszło jednak do silnego korekcyjnego cofnięcia do poziomu 1.0897 CHF (to pokazuje, że kapitał spekulacyjny wcale nie jest wystraszony zapowiedzią interwencji na rynku, takie interwencje mogą być udane tylko w krótkim terminie), zamknięcie nastąpiło po 1.1042 CHF.
W krótkim terminie (kilka sesji) możliwe są dalsze wzrosty. W mojej ocenie będą one tylko korekcyjne w ramach fali (4). Krytyczny opór w postaci dna fali (3) znajduje się w rejonie 1.14 CHF. Aby doszło do spadków w ramach fali (5), nie może dojść do przekroczenia tego oporu. Zakładam, że w sierpniu możliwy jest jeszcze jeden dołek. Późniejsze przebicie od dołu dna na poziomie 1.08 USD wygeneruje sygnał do trwalszego korekcyjnego odbicia w kilkuletnim trendzie spadkowym.

Wykres 4. Wspólna waluta w relacji do franka szwajcarskiego (EUR/CHF)
f4
Ponieważ spadki trwają już 4 miesiące to czas trwania odbicia można szacować na 38-50% czasu trwania spadków, co daje nam 1.6-2 miesiące odbicia. Zasięg można szacować na 38-50% spadków. Gdyby założyć dno w rejonie np. 1.06 CHF to dostalibyśmy przedział 1.16-1.19 CHF. Skłaniałbym się do niższego pułapu odbicia. W końcu problemy strefy euro wciąż są nierozwiązane a sytuacja w Szwajcarii (ostatni odczyt wskaźnika PMI jest lepszy od oczekiwań rynku).
Te prognozy dla pary EUR/CHF mogą być przydatne do określenia scenariusza dla pary CHF/PLN. Wykres jena w relacji do franka (wykres 5) jest z grubsza podobny do EUR/CHF.

Wykres 5. Jen w relacji do franka szwajcarskiego (JPY/CHF)
f5f5

Zupełnie inaczej wyglądają wykresy dla mocnych walut takich jak dolar australijski oraz korona norweska. Widać to po długich blisko rocznych fazach konsolidacji. Dopiero w okresie ostatnich kilku tygodni doszło do wybicia w dół i osłabienia względem franka.

Wykres 6. Dolar australijski w relacji do franka szwajcarskiego (AUD/CHF)
f6f6

Dosyć podobnie wygląda wykres korony norweskiej do franka. Z tym, że tutaj faza konsolidacji była węższa przez co wybicie w dół jest bardziej wydatne.

Wykres 7. Korona norweska w relacji do franka szwajcarskiego (NOK/CHF)
f7f7

Frank w relacji do złotego
Na koniec przejdziemy do omówienia sytuacji na wykresie franka względem złotego. Ponieważ kurs franka jest wyrażony w złotówkach więc umocnienie franka do złotego oznacza na takim wykresie ruch w górę, odwrotnie niż na pozostałych wykresach.
Z dna z 2008 roku (1.96 PLN) rozpoczęła się długoterminowa fala osłabienia złotego. W lutym 2009 roku osiągnięty został szczyt na poziomie 3.34 PLN. Potem przez 13-cie miesięcy złoty odrabiał straty schodząc w marcu 2010 roku do poziomu 2.64 PLN. Od półtora roku kurs franka znajduje się w kolejnej silnej fali wzrostowej. W dniu 3-go sierpnia ustanowiony został historyczny szczyt na poziomie 3.7460 PLN.
Zapowiedź interwencji ze strony Szwajcarskiego Banku Centralnego w celu osłabienia franka spowodowała silne spadki. W ciągu kilku godzin frank spadł o 13 groszy (do 3.6121 PLN), pojawiła się spadkowa piątka. W ciągu dnia doszło do mocnego lecz korekcyjnego odbicia w rejon 3.70 PLN, zamknięcie wypadło na poziomie 3.6746 PLN.  
W krótkoterminowej perspektywie, do początku przyszłego tygodnia oczekuję dalszych spadków poniżej dna z 3-go sierpnia (3.6121 PLN). Na przeszkodzie do dalszej przeceny może stać bardzo silne i ważne wsparcie w rejonie 3.5450 PLN. Ponadto przedstawiona sytuacja na wykresie pary EUR/CHF wskazuje, że w dalszej perspektywie możliwe jest jeszcze umocnienie franka. Może to oznaczać pojawienie się kolejnego szczytu. Z lipcowego dna pojawił się wtedy kompletna wzrostowa piątka. Szczyt może wypaść kilka groszy wyżej (3.80-3.85 PLN). Potem oczekuję na mocniejszy ruch w dół. Analogicznie jak na wykresie EUR/CHF powinna się odbyć wielotygodniowa korekta.
Zasięg spadków można byłoby szacować na 30-40 groszy. Zakładając, że szczyt wypadnie na poziomie 3.80 PLN dawałoby to zasięg korekty w przedziale 3.40-3.50 PLN.

Wykres 8. Frank szwajcarski w relacji do złotego (CHF/PLN)
f8f8
Nawet tak duży spadek nie będzie groźny dla długoterminowego trendu wzrostowego, dla którego krytyczne wsparcie znajduje się w rejonie 3.34 PLN oraz 3.15-3.20 PLN. Przebicie tych wsparć mogłoby dopiero zakończyć ten niekorzystny trend. W dalszej perspektywie można spodziewać się kontynuacji wzrostów z dna z marca 2010 roku. Psychologiczny opór 4.00 PLN może zostać przetestowany. To zakończy najsilniejszą część trendu wzrostowego (falę 3). Następnie możemy liczyć na kolejną tym razem wielomiesięczną korektę w ramach fali 4. Po jej zakończeniu możliwy jest ponowny ruch w górę.