Mój ślub był najlepszy

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2020-02-16 22:00

Izabela Janachowska z Wedding Dream opowiada, ile kosztuje polskie wesele i co zrobić, żeby dzień ślubu był wyjątkowy

„Puls Biznesu”: Ile trzeba wydać na ślub?

Izabela Janachowska, założycielka portalu ślubnego weddingdream.com: Mam wrażenie, że to jest pytanie w stylu: ile trzeba wydać na samochód. Ceny nowego auta wahają się od 30 tys. do miliona złotych, a nawet więcej. Podobnie jest ze ślubami. To, ile wydamy, zależy od budżetu, od tego, na ile możemy sobie pozwolić.

Ile Polacy wydają na ślub?

Z badań GUS wynika, że liczba ślubów w Polsce waha się między 180 a 190 tys. rocznie. Rynek ślubny jest szacowany na 7 mld zł, czyli na imprezę przeznaczamy około 40 tys. zł. Mam jednak wrażenie, że duże polskie wesele kosztuje więcej i Polacy przeznaczają na nie 80-100 tys. zł, z czego mniej więcej połowa na tzw. talerzyk. To bardzo indywidualna kwestia, ile z tej kwoty przeznaczy się na stylizację, ile na muzykę, a ile na dekorację.

Ile kosztuje suknia ślubna?

Przeciętna Polka wydaje około 4 tys. zł, co nie oznacza, że nie ma propozycji za 1 tys. i za 20 tys. zł i na każdą są klientki. Wzięłam sobie do serca te statystyki i tworząc swoją kolekcję, zdecydowałam się postawić na suknie w przedziale 3-8 tys. zł.

A typowy garnitur?

Można kupić w sklepie już za kilkaset złotych, można również uszyć go na miarę, co jest rozwiązaniem dla panów młodych o nietypowych sylwetkach. W tym przypadku trzeba liczyć się z kosztem kilku tysięcy złotych. Są wśród garniturów również rolls- -royce’y — za uszyty z wyjątkowych materiałów trzeba zapłacić kilkanaście tysięcy złotych.

Jak wygląda polski rynek ślubny?

Jest bardzo rozdrobniony. W każdym rejonie Polski znajdziemy setki firm, które działają w branży, a wciąż powstają kolejne. Pary stają przed ogromnym wyzwaniem, bo muszą wyselekcjonować firmy. To duże wyzwanie. Rynek ślubny rozwija się bardzo dynamicznie. Moje programy o tematyce ślubnej są najchętniej oglądanymi w stacji TVN Style. Kanał, który założyłam na YouTubie, w nieco ponad rok osiągnął 100 tys. subskrypcji, co jak na kanał tematyczny jest dużym sukcesem. Na mój portal wedding-dream.com co miesiąc wchodzi ponad 300 tys. unikalnych użytkowników. Ludzie szukają informacji na temat ślubu, robią wszystko, żeby ten dzień był wyjątkowy i przygotowany jak najlepiej. Staram się odpowiadać na ich potrzeby. W zeszłym roku udało mi się wydać organizer panny ślubnej.

W tym roku będzie pani miała dla par coś jeszcze?

Tak, w tym roku pracujemy nad kolejnym dużym projektem. Dostaję od młodych par masę pytań i próśb o pomoc. Nie jestem w stanie pomóc wszystkim w Polsce, więc postanowiłam stworzyć aplikację, nazywa się Weddingdream. App, w której jestem wirtualną wedding plannerką. Nie każdy jest w stanie wynająć sobie wedding plannera, a ta aplikacja jest darmowa. Znajdują się w niej treści wideo, w których przekazuję wszystko, co młode pary powinny wiedzieć organizując ślub. Są tam też artykuły związane z danym tematem, dodatkowe filmy na YouTubie, a także firmy, które łączą się z tematem, a są przez nas sprawdzone i polecone. Młodzi ludzie nie muszą sami selekcjonować firm w gąszczu internetowych reklam, podsuwamy im sprawdzonych wykonawców i wiedzę, jak zorganizować ten najważniejszy dzień.

Na ile przed ślubem tę apkę trzeba ściągnąć?

Zakładamy, że do ślubu mamy rok. Jestem za tym, żeby mieć duży zapas czasu, bo dzięki temu jesteśmy w stanie zrealizować praktycznie większość swoich marzeń.

Najlepszy i najgorszy ślub, na jakim pani była…

Sentymentalnie powiem, że najlepszy był… mój. Wiążą się z nim wspaniałe wspomnienia, ale to naprawdę były ogromne emocje. Dzięki temu, że go przeżyłam, wiem, jak bardzo kobiety dbają podczas przygotowań o ten dzień, bo zapisuje się w naszej pamięci na zawsze. Najgorszy? Zawsze mówię, że na weselu bardzo ważna jest muzyka. Byłam na weselu, na którym muzyka była bardzo zła i goście zrobili zrzutkę, żeby zespół przestał grać. Sytuację uratował jeden z gości, który hobbystycznie zajmuje się didżejką — zaczął grać świetną muzykę. To dowód, jak dużo elementów definiuje, czy nasza uroczystość będzie udana, czy nie.