MOL, węgierski koncern paliwowy, pracuje nad strategią klimatyczną, którą chce ogłosić w 2020 r.

— To dziś bardzo gorący temat. MOL nie będzie jednak zajmował się marketingiem i przekonywał, że wydobywanie i przetwórstwo węglowodorów jest dobre dla środowiska, bo to nieprawda. Zamierzamy redukować ślad węglowy i kompensować nasz wpływ na otoczenie. Na końcu się okaże, w jakim stopniu nam się to udaje — mówi Ferenc Horvath, wiceprezes wykonawczy MOL ds. downstreamu.
Recykling to przyszłość
Filarem klimatycznej strategii ma być recykling tworzyw polimerowych.
— Celem jest osiągnięcie pozycji lidera rynku recyklingu takich tworzyw. To konieczność, bo rynek ich potrzebuje i nie przestaniemy ich produkować — zapowiada Ferenc Horvath.
MOL prowadzi już pilotażowy zakład recyklingowy w Niemczech. Jeśli pilotaż się powiedzie, to kolejny zostanie przeprowadzony na Węgrzech.
— Poza tym mamy plany związane ze źródłami odnawialnymi. Będziemy je dopasowywać do specyfiki lokalnych rynków, co oznacza, że na Węgrzech będziemy rozwijać głównie fotowoltaikę i geotermię, a np. w Chorwacji projekty wiatrowe — tłumaczy Péter Ratatics, wiceprezes MOL ds. usług konsumenckich.
W planach są też inwestycje w biopaliwa. MOL jest bliski podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie budowy biorafinerii w Chorwacji. Wartość tej inwestycji można szacować na 300-400 mln USD. MOL podkreśla, że na rynku nie ma dziś problemu z pozyskaniemfinansowania na projekty węglowodorowe.
— W przyszłości bez wątpienia będzie trudniej pozyskać pieniądze na inwestycje w tradycyjne paliwa kopalne. Pamiętajmy jednak, że MOL i tak finansuje większość inwestycjize środków własnych — zauważa Ferenc Horvath.
Kibicują Orlenowi
MOL konkuruje z polskim PKN Orlen na rynku słowackim, czeskim i polskim. Na rynku niemieckim, na którym Orlen prowadzi sieć stacji paliw, Węgrzy inwestują w recykling. Na projekt przejęcia przez Orlen siostrzanego Lotosu (obie firmy kontrolowane są przez skarb państwa) MOL patrzy z dystansem.
— Kształt tej transakcji zależy od rodzaju środków zapobiegawczych, które zatwierdzi Komisja Europejska. W naszej opinii wzrost konkurencji rynkowej jest zawsze dobry — uważa Ferenc Horvath.
Wiceprezes MOL odnosi się w ten sposób do informacji wskazujących na to, że Komisja uzależni zgodę na przejęcie od odsprzedaży przez Orlen i Lotos części stacji paliw. MOL, operujący na południu Polski pod szyldem Slovnaft, sygnalizował w przeszłości, że mógłby być takimi stacjami zainteresowany. Orlen wskazywał z kolei, że mógłby rozważyć wymianę aktywów z kimś z regionu. Od niedawna Orlen działa w detalu na rynku słowackim, na którym liderem jest MOL ze swoją siecią Slovnaft.
— Orlen jest graczem bardzo racjonalnym. Cieszymy się z obecności takich firm na rynku — podkreśla Péter Ratatics.
Uważa on, że Orlen i MOL jako jedyne w regionie idą w kierunku rozwijania własnych usług związanych z serwowaniem kawy czy jedzenia, podczas gdy inne koncerny wolą współpracować z graczami o ugruntowanej pozycji na rynku FMCG.