Minister obrony Mariusz Błaszczak i prezes PZL Mielec Janusz Zakręcki podpisali w piątek w Mielcu (Podkarpacie) umowę na dostawę czterech śmigłowców S-70i Black Hawk dla wojska. W uroczystości bierze udział premier Mateusz Morawiecki.
Śmigłowce mają trafić do Wojsk Specjalnych.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Minister obrony Mariusz Błaszczak i prezes PZL Mielec Janusz Zakręcki podpisali w piątek w Mielcu (Podkarpacie) umowę na dostawę czterech śmigłowców S-70i Black Hawk dla wojska. W uroczystości bierze udział premier Mateusz Morawiecki.
Śmigłowce mają trafić do Wojsk Specjalnych.
fot. TR
Poprzez tego typu zakupy nie tylko wzmacniamy NATO i bezpieczeństwo polskiego nieba, ale również polski przemysł; niech te "czarne jastrzębie" strzegą polskiego nieba, powiedział premier Mateusz Morawiecki po podpisaniu umowy.
Szef rządu podkreślił, że poprzez tego typu zakupy Polska wzmacnia nie tylko sojusz NATO i bezpieczeństwo polskiego nieba, ale również polski przemysł. "Jest to połączenie strategii rozwoju ze strategią zapewnienia bezpieczeństwa" - dodał.
Przypominając, że w przeszłości w Mielcu dochodziło do zwolnień pracowników, Morawiecki wyraził zadowolenie z odwrócenia tego trendu i faktu, że dzisiaj do tamtejszych zakładów przyjmowani są nowi pracownicy.
"Ten zakup jest ważny dla całej +doliny lotniczej+, dla całego Podkarpacia, dla całej Polski, ważny ze względu na to, że bardzo wiele firm, rodzinnych firm, małych i średnich polskich przedsiębiorców ma możliwość dostaw dla zakładów mieleckich tutaj, żeby powstał ten helikopter Black Hawk" - mówił premier.
"Niech te +czarne jastrzębie+, Black Hawki strzegą polskiego nieba; w herbie Mielca jest czarna przyłbica, ja myślę, że gdzieś tam w naszej świadomości, w naszych umysłach jest też coraz bardziej właśnie ten czarny jastrząb, który niech razem z białym orłem bronią polskiego nieba" - powiedział.
Cztery śmigłowce Black Hawk dla Wojsk Specjalnych zostaną dostarczone do grudnia tego roku - zapowiedział minister obrony Mariusz Błaszczak.
Minister nie podał wartości podpisanej umowy. Poinformował natomiast, że obejmuje ona także szkolenie i pakiet logistyczny.
"To nowa konstrukcja; to śmigłowiec, który gwarantuje podwyższenie zdolności bojowych naszych żołnierzy. Polscy specjaliści są bardzo dobrzy, zasługują na to, żeby dysponować najnowocześniejszym sprzętem" - powiedział Błaszczak.
Zwrócił uwagę, że śmigłowce będą pochodziły z polskiego zakładu. "To jest nasz wspólny sukces, to jest sukces Wojska Polskiego, sukces PZL Mielec, ale to jest sukces Polski" - mówił. "To ważny dzień. Wojsko Polskie kupiło Black Hawki, śmigłowce sprawdzone” – dodał. Podkreślił, że jest to konstrukcja wybrana przez ponad 20 państw, sprawdzona także w warunkach bojowych, m.in. w Iraku i Afganistanie.
PZL Mielec należą do korporacji Sikorsky, która opracowała śmigłowiec Black Hawk i która jest częścią amerykańskiego koncernu Lockheed Martin. W Mielcu powstaje eksportowa wersja S-70i.
Wartość umowy na cztery śmigłowce S-70i Black Hawk dla Wojsk Specjalnych to 683,4 mln zł, poinformowało w piątek MON.
"Koszt jednego śmigłowca wraz z wyposażeniem wynosi ok. 75 mln zł. Cała kwota umowy stanowi 683,4 mln zł brutto z pakietami: logistycznym i szkoleniowym oraz doposażeniem" - podał resort.
W skład pakietu logistycznego wchodzi zapas części zamiennych i eksploatacyjnych oraz sprzęt na potrzeby obsługi naziemnej śmigłowców. Pakiet szkoleniowy obejmuje kompleksowe szkolenie pilotów i personelu technicznego - dodało MON.
"Wyposażenie zamówionych śmigłowców stanowi informację niejawną" - zastrzegło ministerstwo.
Cztery maszyny mają zostać dostarczone do końca tego roku.