Morawiecki złamał opór urzędników

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2016-10-23 22:00

Korzystne dla firm propozycje z pakietu „100 zmian” zostały obronione. Resort rozwoju nie ugiął się przed biurokratami i odrzucił ich krytyczne opinie

Ministerstwo Rozwoju (MR) zakończyło uzgodnienia międzyresortowe i konsultacje projektu ustawy o poprawie otoczenia prawnego przedsiębiorców („100 dobrych zmian dla firm”).

Marek Wiśniewski

— Nowa wersja projektu została skierowana do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów — mówi Mariusz Haładyj, wiceminister rozwoju.

W projekcie, który zmienia prawie 20 ustaw, zostały utrzymane wszystkie najważniejsze dla przedsiębiorców rozwiązania, na które atak przypuściło wiele instytucji państwowych, kilka resortów: zdrowia, cyfryzacji i spraw wewnętrznych, organów kontrolnych oraz związki zawodowe. Wśród krytyków propozycji MR prym wiodło Ministerstwo Finansów (MF), w czasie gdy kierował nim Paweł Szałamacha. Po zastąpieniu go 28 września przez Mateusza Morawieckiego (pełni równocześnie funkcję ministra rozwoju i ministra finansów) nieprzychylne opinie MF wobec projektu zostały wycofane (oficjalnie mówi się o „uzgodnieniu stanowisk”).

Polska resortowa w defensywie

Decyzją Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, i premier Beaty Szydło stery polskiej gospodarki dzierży wicepremier Mateusz Morawiecki. Jego sztandarowym orężem w realizacji gospodarczych celów rządu ma być przełomowy plan, realnie uwalniający przedsiębiorczość z biurokratycznych pęt i stwarzający firmom dobre warunki rozwoju. Plan Morawieckiego ma składać się z kilku części. Pierwszą jest pakiet „100 dobrych zmian dla firm”, zawarty w projekcie ustawy o poprawie otoczenia prawnego przedsiębiorców. Jego centralnym elementem są zmiany w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, m.in. ograniczające intensywność i uciążliwość kontroli firm (obecnie może je prowadzić około 40 organów). Zapisy forsowane przez MR zmniejszają siłę rażenia kontroli. Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie zasady, że kontrola w firmie może być dokonana tylko po przeprowadzeniu analizy ryzyka łamania przez nią prawa. Celem tej zmiany jest wyeliminowanie kontroli prewencyjnych, bezpodstawnych i „na wszelki wypadek”. Analizy oraz planowane schematy kontroli mają być publikowane przez organy kontrolne w Biuletynie Informacji Publicznej. Uciążliwość kontroli mają złagodzić: zakaz przeprowadzenia jej ponownie w tej samej sprawie, wnoszenie przez firmy sprzeciwu wobec przedłużenia kontroli, przeprowadzanie wspólnych kontroli kilku inspekcji dopiero po uzyskaniu zgody firmy. Atak na te rozwiązania przypuściły m.in. Państwowa Inspekcja Pracy, Inspekcja Ochrony Środowiska, Inspekcja Weterynaryjna, Komisja Nadzoru Finansowego, Główny Urząd Miar, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Urząd Regulacji Energetyki (URE), kilka ministerstw oraz związki zawodowe, przede wszystkim OPZZ. Głównymi ich argumentami było uprzywilejowanie firm względem kontrolerów a także uniemożliwianie skutecznych inspekcji.

MR krytyczne opinie pominęło. Wyjaśniło ponadto, że pracuje nad nową ustawą o swobodzie działalności gospodarczej (będzie ona trzonem tzw. konstytucji biznesu), w której kwestie kontroli zostaną uregulowane systemowo. Drugą ostro krytykowaną w uzgodnieniach międzyresortowych probiznesową zmianą była tzw. klauzula pewności prawa. Chodzi o zasadę, że gdy firma zastosuje się do ugruntowanej wykładni przepisów, to po jej zmianie nie może być obciążana podatkami, dodatkowymi opłatami, sankcjami czy karami. Celem zapisu jest ograniczenie władzy urzędników i zmobilizowanie ich do rzetelniejszej pracy w zakresie wykładni i stosowania prawa. Przeciwko tej propozycji stanowczo wystąpiły m.in.: resorty finansów, środowiska, NFZ, URE i prezes NSA. Oponenci chwycili za kuriozalny argument, kierując się troską o… firmy. W ich opiniach przeważał pogląd, że firmy będą mieć trudności z ustaleniem „ugruntowanej wykładni prawa”, co tylko dowodzi niejasności i niejednoznaczności polskiego prawa oraz słuszności wprowadzenia klauzuli.

Prawo ma być jasne

Kolejnym rozwiązaniem wzbudzającym wręcz wściekłość urzędniczego lobby fiskusa jest przyznanie firmom prawa do powoływania się na cudze indywidualne interpretacje podatkowe, jeżeli nie uległy one zmianie i dotyczą takich samych stanów faktycznych. Krótko mówiąc, jeżeli jakaś firma znajdzie interpretację podatkową wydaną gdzieś w Polsce innej firmie, to jeżeli uzna, że w pełni pasuje ona do jej sprawy, będzie mogła się do niej zastosować. Obecnie bardzo często różne urzędy wydają odmienne interpretacje w takich samych sprawach. To gigantyczny problem — rynek zarzucony jest masą ponad 300 tys. interpretacji podatkowych, w których gąszczu gubią się nawet doradcy podatkowi. Przeciwko tej regulacji Ministerstwo Finansów użyło tradycyjnego argumentu: zagrożenie dla dochodów budżetowych.

„Negatywne skutki budżetowe są trudne do oszacowania” — pisał Piotr Nowak, wiceminister finansów.

Jego opinia okazała się bezskuteczna — nowemu ministrowi finansów zależy na tym, aby zamęt prawny z interpretacjami przepisów wynikający z winy państwowej administracji nie uderzał w przedsiębiorców. MR nie tylko obroniło dobre dla firm rozwiązania zawarte w pierwotnym projekcie, ale do jego nowej wersji dorzuciło kolejne. Jednym z nich jest zmiana w ordynacji podatkowej mówiąca o tym, że podatników będą skutecznie chronić tzw. objaśnienia podatkowe, czyli wydawane przez MF ogólne wyjaśnienia przepisów. Zastosowanie się podatnika do objaśnień ma dawać taką samą ochronę jak indywidualna interpretacja podatkowa. Nową propozycją MR dla pracowników jest też wpisanie do projektu wydłużenia z 7 do 21 dni terminu zaskarżania wypowiedzenia umowy o pracę czy rozwiązania stosunku pracy. Pakiet ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r.

Główne zmiany

  • ograniczenie intensywności i uciążliwości kontroli w firmach
  • wprowadzenie tzw. klauzuli pewności prawa
  • umożliwienie firmom powoływania się na cudze interpretacje podatkowe
  • przyznanie ochronnego waloru „objaśnieniom podatkowym”
  • sumowanie terminów, co pozwoli nie obciążać odsetkami za zwłokę w przypadku błędów fiskusa (np. w razie uchylenia decyzji podatkowej)
  • zwiększenie dostępności uproszczonej formy księgowości (podniesienie z 1,2 do 2 mln EUR limitu przychodów uprawniających do stosowania księgi przychodów i rozchodów)
  • zwiększenie dostępności ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych (podniesienie ze 150 do 250 tys. EUR limitu przychodów uprawniających do ryczałtu ewidencjonowanego)
  • uproszczenie prawa budowlanego, np.: skrócenie z 30 do 21 dni terminu rozpatrywania zgłoszeń budowlanych, zwolnienie niektórych robót budowlanych z obowiązku uzyskania pozwolenia, a nawet zgłoszenia
  • podniesienie z 20 do 50 pracowników pułapu zatrudnienia wymagającego tworzenia w firmie funduszu świadczeń socjalnych
  • zwiększenie ochrony akcjonariuszy (wspólników) mniejszościowych

Źródlo: projekt MR

 

JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 24.08.2016 r.

Plany ograniczenia kontroli firm wywołały furię wśród różnych inspekcji.

JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 26.08.2016 r.

Urzędnicze lobby zawarło swoisty sojusz przeciwko probiznesowym propozycjom planu Morawieckiego.

JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 31.08.2016 r.

Minister rozwoju zamierza wziąć w karby skarbówkę i ukrócić jej władzę nad firmami.