Jeszcze przed dekadą Służewiec Przemysłowy kojarzył się przede wszystkim z wyjątkowo gęstą zabudową biurową i olbrzymimi korkami, co spowodowało, że tę część Mokotowa zaczęto potocznie nazywać Mordorem. Choć określenie weszło do powszechnego użytku, z rzeczywistością ma coraz mniej wspólnego.
Jak wynika z najnowszego raportu firmy doradczej Savills, ostatnim biurowcem, który powstał na Służewcu Przemysłowym jest siedziba DSV przy ul. Taśmowej. Budowa tego obiektu zakończyła się w II kw. 2020 r. Coraz częściej słyszy się natomiast o wyburzeniach biurowców i zastępowaniu ich mieszkaniami, lokalami na wynajem instytucjonalny (ang. Private Rented Sector, PRS) i prywatnymi akademikami (ang. Purpose Built Student Accommodation, PBSA).
Rozebrana została już m.in. część kompleksu myhive Mokotów, w miejscu którego powstaje inwestycja mieszkaniowo-usługowa firmy Archicom. Na terenie rozebranego w II poł. 2024 r. biurowca Curtis Plaza ma natomiast stanąć prywatny akademik.
Również kolejne budynki z kompleksu myhive Mokotów - po zakończeniu obowiązujących umów najmu - zostaną zdemontowane. W ten sposób z ośmiu obiektów, które pierwotnie tworzyły ten park biznesowy - pozostanie tylko jeden.
W 2024 r. na Służewcu Przemysłowym właścicieli zmieniło 12 biurowców. Jak wylicza Savills, łączna wartość inwestycji sięgnęła 146 mld EUR, co oznacza, że co jedenaste euro wydane na nieruchomości w Warszawie, dotyczyło budynków na Służewcu.
Wśród biurowców, które sprzedano w 2024 r. są: Signum Work Station, Trinity One, dwa budynki kompleksu MatchPoint oraz Bokserska Office Center. W latach 2020-24 transakcje w sektorze biurowym na Służewcu miały 19-procentowy udziału w całkowitej wartości inwestycji w biurach na rynku warszawskim. Poziom ten był najwyższy w 2020 r., gdy sięgnął 31 proc.
Jak tłumaczy Jakub Kompa, prezes Stowarzyszenia Lepszy Służewiec, obszar nie ma już nic wspólnego z biurową pustynią, po której wieczorami hula wiatr.
- W ostatnich latach znacznie poszerzyła się oferta usługowa i gastronomiczna, powstał też dwuhektarowy park linearny przy ul. Suwak oraz inne przestrzenie publiczne, dzięki czemu okolica stała się bardziej przyjazna dla ludzi. Pojawienie się tu deweloperów mieszkaniowych to dowód na to, że Mordor jest nie tylko miejscem, gdzie się pracuje, ale również coraz bardziej atrakcyjną lokalizacją do życia – przekonuje Jakub Kompa.