MSP wkrótce sprzeda Metalexport
Sprzedaż ponad połowy udziałów Skarbu Państwa w Metalexporcie zakończy się prawdopodobnie w trzecim kwartale 2000 roku. Oferty złożyło dwóch inwestorów.
Zbliża się finał prywatyzacji ostatniej dawnej centrali handlu zagranicznego — Metalexportu. Nabyciem 51,1 proc. akcji od Skarbu Państwa interesuje się dwóch inwestorów.
Dwie drogi
Jednym z nich jest Mex-Invest, spółka kontrolowana przez Piotra Bźchnera, posiadająca już 33, 25 proc. kapitału Metalexportu.
— Oferty dwóch inwestorów przedstawiliśmy do rekomendacji doradcy prywatyzacyjnemu — mówi Magdalena Nienałtowska z biura prasowego MSP.
W prywatyzacji firmy doradza resortowi skarbu Business Management & Finance z Warszawy.
— Nie mogę na razie ujawnić ścieżki, jaką zarekomendujemy MSP. W przypadku Metalexportu nie bez znaczenia jest fakt, że dotychczasowym udziałowcom, takim jak Mex-Invest, przysługuje prawo pierwokupu — stwierdza Wojciech Janczyk, prezes BMF.
Po zarekomendowaniu przez doradcę, MSP ustali, w jakim trybie sprzeda swoje udziały.
— W grę wchodzi sprzedaż w drodze rokowań z inwestorami lub udzielenie wyłączności jednemu z nich — tłumaczy Magdalena Nienałtowska.
Sprzedaż Metalexportu, zgodnie z harmonogramem MSP, planowana jest na III kwartał 2000 roku, ale z dotrzymaniem terminu mogą być kłopoty. Wszystko z powodu żądań zgłaszanych przez NSZZ Pracowników Metalexportu.
Bez prawa głosu
Metalexport powstał jako spółka z częściowym udziałem Skarbu Państwa. Nie jest więc skomercjalizowanym przedsiębiorstwem państwowym. W takim przypadku nie mają zastosowania przepisy ustawy o komercjalizacji, pracownikom nie przysługują więc akcje pracownicze oraz prawo negocjowania pakietu socjalnego. Pracownicy obawiają się jednak o swoje posady.
— Resort skarbu, który chce nas jak najszybciej sprzedać, zapewnia, że nasze stanowisko będzie uwzględnione przy negocjacjach z inwestorem. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby tak się nie stało, bo w rzeczywistości nie mamy żadnych instrumentów, żeby zablokować jakiekolwiek decyzje — twierdzi jeden ze związkowców Metalexportu.
Pracownicy próbowali złożyć ofertę zakupu zakładu, ale bez powodzenia. Nie udało im się zebrać odpowiednich funduszy.