Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) zamierza odwrócić zmiany wprowadzone w służbach mundurowych w 2014 r. Wówczas rząd obciął funkcjonariuszom przywileje i ograniczył świadczenia za zwolnienie lekarskie ze 100 proc. do 80 proc. pensji, jakie dostają zwykli pracownicy. Dzięki temu w służbach mundurowych znacznie ograniczono liczbę dni chorobowych. Najmocniej, bo aż o 37 proc., spadł wskaźnik zwolnień w Biurze Ochrony Rządu. MSWiA uważa jednak, że skórka nie jest warta wyprawki.

„Funkcjonariusze niejednokrotnie przychodzą do pracy chorzy albo wykorzystują urlopy wypoczynkowe (za które zachowują 100 proc. uposażenia) na potrzeby procesu leczenia. W efekcie służbę pełnią zmęczeni i chorzy funkcjonariusze, którzy nie korzystają z pełnej rekonwalescencji i przysługującego im konstytucyjnego prawa do odpoczynku” — twierdzi MSWiA.
Zdaniem urzędników, pracownicy służb tracą podwójnie, bo wielu z nich nie jest w stanie przekazać innym prowadzonych spraw. Jeśli więc decydują się na zwolnienie, to później muszą pracować po godzinach, nie otrzymując dodatkowego wynagrodzenia. Rząd chce przywrócić im świadczenie za zwolnienielekarskie w wysokości 100 proc. pensji, nawet za pobyt na odwyku.
Pracownicy służb mundurowych mają też odzyskać pełną rekompensatę za czas opieki nad chorym dzieckiem (do lat 14) lub innym członkiem rodziny, a w przypadku latorośli do 8 lat — nawet za okres zamknięcia żłobka lub przedszkola czy… choroby niani. Pełnopłatne zwolnienie będzie przysługiwało na maksymalnie 30 dni w roku.
— Przed obniżeniem świadczeń za zwolnienia lekarskie wskaźnik absencji funkcjonariuszy był bardzo wysoki, a po obniżce znacznie się poprawił. Trudno oczywiście mierzyć w ten sposób poziom bezpieczeństwa, ale jeśli proponowane obecnie podwyższenie świadczeń ponownie zwiększy skłonność do korzystania ze zwolnień lekarskich, to może się on zmniejszyć, bo przecież funkcjonariuszy brakuje. Nie wierzę natomiast w to, że nagminnie przychodzą chorzy do pracy — mówi Piotr Niemczyk, współtwórca Urzędu Ochrony Państwa, ekspert ds. bezpieczeństwa.
MSWiA proponuje też „zniesienie obciążenia finansowego policjantów z tytułu utrzymania przydzielonej tymczasowej kwatery”. Uzasadnia to potrzebą zwiększenia mobilności funkcjonariuszy „o wysokich kwalifikacjach zawodowych” bez obciążania ich kosztami. Obecnie policja płaci tylko za pierwsze dwa lata.
— Ułatwi to jedynie szefom policji pozbywanie się podwładnych, z którymi weszli w konflikt — kwituje Piotr Niemczyk.