– Czy to oznacza, że możemy mieć przed sobą kilka trudnych kwartałów? Tak, prawdopodobnie tak będzie – oświadczył Musk.
Dodał, że przy obecnym tempie rozwoju technologii autonomicznej jazdy i zanikających zachętach dla nabywców pojazdów elektrycznych w USA, Tesla może nie osiągnąć „satysfakcjonujących” wyników ekonomicznych przed końcem 2026 roku.
Akcje Tesli taniały nawet o 5,3 proc. w handlu posesyjnym po tym jak raport kwartalny pokazał największy spadek przychodów amerykańskiej spółki od co najmniej dekady. Przychody z kredytów regulacyjnych, czyli pieniędzy otrzymywanych przez Teslę ze sprzedaży praw do emisji spalin, spadły w drugim kwartale o ponad 26 proc. do 439 mln USD w związku ze zmianami prawnymi w USA, eliminującymi kary dla producentów niespełniających norm zużycia paliwa. Rok wcześniej wynosiły 890 mln USD. Dyrektor finansowy Vaibhav Taneja ostrzegł przed spodziewaną w przyszłości redukcją przychodów Tesli z tego źródła.
Nastrojów nie zdołała poprawić nawet informacja, że w czerwcu Tesla rozpoczęła produkcję pierwszych egzemplarzy bardziej przystępnego cenowo modelu auta. Spółka wcześniej zapowiadała, że produkcja długo wyczekiwanego tańszego samochodu ruszy w pierwszej połowie tego roku. Samochód, który według Muska ma przypominać Model Y, jest postrzegany jako kluczowy element w odwróceniu trendu spadającej sprzedaży.
