Na GPW możliwy wzrost, ale nastroje nerwowe WARSZAWA (Reuters) - Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie może rozpocząć się
lekkim wzrostem cen akcji wywołanym zwyżkami na rynkach zagranicznych. Maklerzy są
jednak zdania, że wizja zbliżającej się wielkimi krokami wojny w Iraku wciąż powoduje
napięcie, więc rynek jest podatny na wahania. Notowania w Europie rozpoczęły się wzrostami, ponieważ niepewność dotycząca wojny się
zmniejszyła. Inwestorzy liczą, że rozpocznie się ona szybko i równie krótko potrwa. "Kontrakty w Polsce zwyżkują i będziemy mieli zapewne lekki wzrost za sprawą dobrych
nastrojów w Stanach. Jednak w tej przedwojennej atmosferze rynek będzie podatny na
wahania" - powiedział Artur Zaręba z CA IB Securities. W poniedziałek WIG20 spadł o 1,9 procent do 1.082,4, a obroty wyniosły jedynie 95,4
miliona złotych. Maklerzy są zdania, że spadki ComputerLandu, który w poniedziałek stracił 4,6 procent
są już na ukończeniu. W poniedziałek integrator mocno zniżkował z powodu informacji, że
nie został zakwalifikowany na krótką listę firm, które będą mogły walczyć o kontrakt na
informatyzację PKO BP. Znalazł się za to na niej Softbank. ((Autor: Marcin Gocłowski; Redagował: Tomasz Krzyżanowski;
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging:
marcin.goclowski.reuters.com @reuters.net))