– Należy ostrożnie stosować blokady, a jeśli nie ma takiej rzeczywistej potrzeby, to lepiej tego w ogóle nie robić – powiedział Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców (MŚP) w związku z ewentualnym zaostrzeniem obecnych ograniczeń w funkcjonowaniu biznesu na skutek zwiększonej liczby przypadków zakażeń koronawirusem.
– Przedsiębiorcy są już dobrze przygotowani do pracy w obostrzeniach epidemiologicznych. Są też określone przez Główny Inspektorat Sanitarny zasady dla konkretnych branż. Firmy zainwestowały w to pieniądze i je wdrażają. Przy okazji przypomnę, że niektóre kraje działają inaczej, ograniczają kontakty społeczne, a gospodarki nie blokują. Jest to Szwecja, Szwajcaria, Hiszpania. Uważamy, że w Polsce chyba już przyszedł czas, aby iść taką właśnie drogą – stwierdził Rzecznik.
Jego zdaniem, jeśli teraz zapadnie decyzja o większej blokadzie gospodarki, to rząd od razu powinien zapowiedzieć, skąd będą pieniądze na rekompensaty i kiedy nastąpi ich wypłata. Adam Abramowicz podkreślił, że przedsiębiorca zmuszony do wstrzymania działalności nie uzyskuje przychodów, a zarazem ponosi stałe koszty. Tymczasem świadczenia pomocowe pokrywają tylko cześć z nich, na pozostałe brakuje pieniędzy, bo nie ma możliwości ich zarobienia.

Rzecznik podkreślił zarazem, że tzw. tarcza antykryzysowa z wiosny 2020 r. była dość obfita w pomoc, natomiast teraz jest znacznie skromniejsza i na dodatek „dziurawa”.
Niedoskonałe tarcze
– Bardzo wielu przedsiębiorców skorzystało z tarczy finansowej 1.0 Polskiego Funduszu Rozwoju i nie ma żadnych wątpliwości, że te pieniądze bardzo im pomogły. Inaczej jest jednak z tarczą 2.0, w której nadal są luki – przyznał Jacek Cieplak, zastępca rzecznika.
Jak poinformował, biuro Rzecznika MŚP podczas swojej akcji #RatujBiznes wsparło firmy w ubieganiu się o subwencje od funduszu, a dzięki kampanii informacyjnej udało się sprawniej przeprowadzić program tarczy 2.0.
Uwzględniono w niej również propozycje rozwiązań umożliwiających otrzymanie wsparcia przez przedsiębiorców, którym początkowo nie było ono dane przez absurdalne ograniczenia związane z kwalifikowaniem biznesu do określonego rodzaju działalności. Obecnie wystarczy mieć jeden z 45 ujętych kodów PKD i nie musi to być działalność dominująca. Ponadto w wyniku działań Rzecznika MŚP z programu mogą skorzystać firmy niezatrudniające pracowników na umowę o pracę na koniec 2019 r., które przyjęły choć jedną taką osobę do 31 lipca 2020 r.
Akcja #RatujBiznes jest odpowiedzią na kryzys gospodarczy spowodowany pandemią COVID-19. Mikro, mali i średni przedsiębiorcy są informowani o możliwych formach pomocy i wspierani w ubieganiu się o nią. Zaangażowane w niej kancelarie prawne, podatkowe, notarialne oraz doradcy restrukturyzacyjni (w sumie 400 podmiotów) świadczą nieodpłatną pomoc przy wypełnianiu i składaniu wniosków o wsparcie ze strony instytucji państwowych. Biuro Rzecznika MŚP wnioskuje ponadto do odpowiednich ministerstw o objaśnienia prawne kwestii spornych związanych z przepisami pomocowymi. Do resortu rozwoju wystosowano 11 takich wniosków, pracy – 6, a finansów – 3. Dotyczyły one np. stosowania opłaty prolongacyjnej przy udzielaniu ulg podatkowych, dofinansowań do wynagrodzeń pracowników, osób samozatrudnionych oraz wykonujących zlecenia i pracę nakładczą oraz zawieszenia biegów terminów procesowych i sądowych. Według ankiety prowadzonej pod koniec kwietnia 2020 r. z bezpłatnej pomocy do dnia przeprowadzenia badania skorzystało ponad 3,8 tys. przedsiębiorców.
Więcej spraw do interwencji
– Rok 2020 był niezwykle trudnym czasem dla przedsiębiorców. Przeszliśmy go razem, próbując znaleźć takie rozwiązania, które najbardziej łagodziłyby skutki kolejnych blokad i kłopotów ekonomicznych z tym związanych – powiedział Adam Abramowicz.
Ze sprawozdania z działalności Rzecznika MŚP w 2020 r. wynika zarazem wyraźny wzrost spraw, z którymi zwracają się przedsiębiorcy, dotyczących sporów z urzędami. W ubiegłym roku podjął on ponad 2,8 tys. interwencji, podczas gdy w 2019 r. - ok. 1,1 tys., czyli tyle, ile w tym roku tylko jego krakowski oddział terenowy.
Jedna z takich spraw dotyczyła postępowania karnego skarbowego prowadzonego pomimo przedawnienia zobowiązania podatkowego i wydania decyzji w sprawie zaległości. Rzecznik MŚP stwierdził, że organ wszczynając te działania, nadużył przysługującej mu władzy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił zaskarżoną decyzję.