Na świecie nie ma bezpiecznych przystani

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2013-06-26 00:00

Dolar to jedno z ostatnich aktywów, które trzymają się jakoś od czasu, kiedy Ben Bernanke wywołał przecenę, zapowiadając ograniczenie stymulacji przez Fed.

To również jednak nie potrwa długo — uważa inwestor Axel Merk.

— W 2008 r. także była ucieczka do dolara. Ale inną klasą aktywów, która także sobie wówczas radziła, były obligacje USA. Obecnie nie są one już żadną ucieczką — twierdzi Axel Merk.

W poniedziałek rentowność 10-letnich obligacji USA osiągnęła największą wartość od prawie dwóch lat. Jego zdaniem, to, co nakręca notowania dolara, to ucieczka do płynności, a nie jakości. Okazją jest obecnie złoto, którego cena spadła już o ponad 20 proc. w tym roku. Za złotem przemawia również brak „bezpiecznych przystani” dla inwestorów.