Na Wall Street bez rozstrzygnięć

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2011-12-01 22:07

Czwartkowa sesja na amerykańskich giełdach cechowała się sporą nerwowością i brakiem zdecydowania ze strony inwestorów, nie mogących bardziej wyraźnie pchnąć indeksy w jedną lub drugą stronę.

W efekcie wskaźniki falowały to wychodząc ponad, to schodząc poniżej poziomów ze środowego zamknięcia. Finałowa przecena zakończyła najlepszą trzysesyjną zwyżkę indeksu S&P500 od marca 2009 r.

Na zamknięciu sesji indeks Dow Jones IA tracił 0,21 proc. Wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,19 proc. Na plusie był tylko Nasdaq notując wzrost rzędu 0,22 proc.

Na rynek w czwartek dotarła kolejna porcja danych. Miały mieszany wydźwięk. Rozczarował odczyt z rynku pracy. Liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła i ponownie przekroczyła barierę 400 tys. Mile za to zaskoczyły dane zaprezentowane już w trakcie trwania sesji na rynku kasowym.

Szczególnie pozytywnie odebrano wyższy niż oczekiwano wzrost indeksu ISM dla przemysłu. W listopadzie osiągnął poziom 52,7 pkt wobec projekcji na poziomie 51,5 pkt i 50,8 pkt. osiągniętych miesiąc wcześniej. Dobra informacja dotarła też z rynku budowlanego gdzie mocniej od oczekiwań wzrosły wydatki na inwestycje budowlane.

Słaby dzień stał się udziałem akcjonariuszy Kohl’s. Sieć domów towarowych poinformowała o spadku sprzedaży w listopadzie w placówkach działających na rynku od co najmniej roku o 6,2 proc. Tymczasem analitycy oczekiwali zwyżki o 2,1 proc.

Momentami o ponad 17 proc. pikowała wycena papierów Barnes & Noble. Największa w Stanach Zjednoczonych sieć księgarń opublikowała wyniki za drugi kwartał roku obrachunkowego, które nie sprostały prognozom specjalistów.