Sesja zaczęła się spadkiem indeksów, ale po 90 minutach handlu S&P500 rósł o prawie 0,2 proc. Całą stratę z otwarcia odrobił Nasdaq Composite i notował symboliczną zwyżkę o 0,03 proc. Średnia Przemysłowa Dow Jones, w której dominują spółki „value”, rosła o 0,5 proc.
Popyt przeważał w 9 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej drożały spółki energii (1,3 proc.), co wynika ze zwyżki notowań ropy po braku wiadomości o postępie w negocjacjach pokojowych prowadzonych w Moskwie przez wysłanników prezydenta Donalda Trumpa. Większym zainteresowaniem cieszyły się również spółki finansowe (0,7 proc.) i materiałowe (0,6 proc.). Podaż przeważała w segmentach spółek nieruchomości (-0,3 proc.) oraz IT (-0,25 proc.).
Tanieje większość technologicznych blue chipów ze „wspaniałej siódemki”. Najmocniej spada kurs Microsoftu (-1,55 proc.). Serwis The Information ogłosił, że spółka obniżyła prognozy sprzedaży oprogramowania wiązanego z technologią sztucznej inteligencji. Największy wzrost wartości notuje Tesla (3,2 proc.), co wiązane jest z doniesieniami serwisu Politico o planach rządu USA przyspieszenia rozwoju krajowej branży robotów.
Rentowność obligacji USA spada po tym jak raport ADP pokazał niespodziewanie likwidację miejsc pracy przez sektor prywatny w listopadzie. Wiadomość o największej od dziewięciu miesięcy aktywności amerykańskiego sektora usług w ubiegłym miesiącu ograniczyła jednak wielkość wzrostu cen długu.
