Wskaźniki europejskie są co prawda jeszcze na plusie, ale ich obniżanie się potwierdza, że spowolnienie nie ominie polskiej gospodarki. Pocieszające dla nas jest to, że branża spożywcza jest antycykliczna. W czasach prosperity rynek rośnie lekko, a gdy mamy dekoniunkturę — nie rośnie wcale, ale też gwałtownie nie spada. Rośnie presja inflacyjna, co oznacza, że okres niskich cen to już przeszłość i podwyżki pozostaną z nami na dłużej. Zwiększenie efektywności produkcji na pewno nie zrekompensuje wyższych cen kluczowych dla branży spożywczej surowców, takich jak owoce, warzywa i zboża.

Rosną też ceny niektórych opakowań, a także koszty pracy i mediów. Uważam, że jednym z największych, jeśli nie największym wyzwaniem wciąż jest rynek pracy. Według raportu McKinseya w ciągu ostatnich 15 lat z rynku pracy odeszło 1 mln osób w wieku produkcyjnym, a w ciągu najbliższych 10 lat odejdą ponad 2 mln. To oraz inne czynniki, np. wzrost płacy minimalnej i problem z pozyskaniem specjalistów, sprawiają, że praca ludzka zaczyna być zasobem luksusowym. Firmy po początkowej diagnozie przechodzą do działania. Wdrażają rozwiązania mające poprawić efektywność poprzez automatyzację procesów i eliminację tych, które nie przynoszą wartości dodanej, chcąc w ten sposób zneutralizować rosnące koszty pracy.
Chciałbym mieć nadzieję, że w tym roku nie pobijemy kolejnego rekordu produkcji przepisów — biegunka legislacyjna na pewno nie pomaga przedsiębiorcom. Nie pomagają nam również kolejne pomysły na obciążenia dla biznesu. Nie da się ani w Polsce, ani w Europie wygrać już wyborów z hasłem podwyżki podatków dochodowych, ale ciągle można to zrobić z hasłem zwiększenia danin sektorowych. Przed nami ważne prace nad wdrożeniem dyrektywy środowiskowej, która wyznacza obowiązki i cele dla wielu sektorów gospodarki, w szczególności spożywczego, na który zostały nałożone nowe wymagania. Ich zrealizowanie będzie możliwe wyłącznie pod warunkiem wprowadzenia głębokich zmian w obecnym systemie gospodarki odpadami opakowaniowymi. Tylko dobrze zaprojektowane systemy, w których producenci będą mogli otrzymać odpowiedniej jakości recyklaty tworzyw sztucznych do ponownego wykorzystania w opakowaniach, umożliwią osiągnięcie wyznaczonych celów. Brexit, który powrócił z bardzo dużym prawdopodobieństwem realizacji, to powód do niepokoju. Skala wymiany handlowej między Polską i Wyspami będzie zależała od ostatecznych warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii.
Chodzi o przepływ towarów, a także prawa obywateli UE zamieszkujących Zjednoczone Królestwo i osób, które dopiero się tam wybierają. Ważny będzie też kurs GBP/PLN, który ma bezpośrednie przełożenie na konkurencyjność naszych produktów i atrakcyjność brytyjskiego rynku pracy dla Polaków. Już teraz widzimy zastój w naszych obrotach z Wielką Brytanią. Pozytywnie natomiast nastraja mnie to, że żyjemy w pięknych czasach rozkwitu innowacji i na naszych oczach powstają ciekawe i tanie rozwiązania, które można zastosować praktycznie w każdym sektorze gospodarki. Ten trend będzie się utrzymywał i częściowo neutralizował rosnące koszty pracy. Dla naszej firmy 2020 r. będzie jubileuszowy — 30 lat działalności zamierzamy godnie uczcić, zwiększając skalę obrotów.