Nadszedł czas otwartego nieba
LOT ma polskiego konkurenta na rynku przewozów turystycznych. Prywatna linia lotnicza White Eagle Aviation (WEA) wprowadza do eksploatacji samolot pasażerski Boeing 737-400. Maszyna, której nadano imię Jurata, w pierwszy rejs czarterowy w barwach WEA wyruszy 17 maja. Zabierze polskich turystów do Heraklionu.
Linie WEA nabyły Boeinga 737-400 w drodze leasingu finansowego od niemieckich linii lotniczych Hapag Lloyd, największego w Niemczech przewoźnika wyspecjalizowanego w czarterowych lotach pasażerskich. Według informacji Zbigniewa Niemczyckiego, prezesa rady nadzorczej WEA, jest to inwestycja rzędu kilkudziesięciu mln USD i powinna zwrócić się za 5 do 7 lat. Maszyna, której uroczyście nadano imię Jurata, może zabrać na pokład 167 osób. Pierwszy należący do WEA Boeing będzie realizował czarterowe loty pasażerskie, opierające się na kontraktach zawartych z biurami podróży. Najemcami lotów jest kilkanaście biur, m.in. Orbis, Triada, Rainbow Tours, Sigma Travel, Itaka, Axel Travel, Global Wings, Big Blue Travel, Konsorcjum Polskich Biur Podróży. Dotychczas zabukowano 400 rejsów Juratą w sezonie letnim 2000. Można będzie dotrzeć nią do takich kurortów, jak: Heraklion w Grecji, Dalaman w Turcji, Majorka w Hiszpanii, Hurgada w Egipcie, Larnaka na Cyprze, Agadir w Maroku i Faro w Portugalii. Samolot, wyprodukowany w USA w 1989 roku, wyposażono m.in. w system samoładowawczy. Jednostka jest także przygotowana do lądowania na krótkich pasach startowych.
— Zaczyna się czas otwartego nieba. Konkurencja jest bodźcem rozwoju dla działalności gospodarczej każdego typu, także lotniczej. Pozwala nie tylko na zaoferowanie klientom niższych cen, ale również na porównywanie kosztów, organizacji i na własne doskonalenie — uważa Tadeusz Syryjczyk, minister transportu i gospodarki morskiej.
Zarówno LOT, jak i WEA zapewniają, że nie obawiają się konkurencji, bo na polskim rynku jest miejsce dla dwóch przewoźników turystycznych.
— Współpracujemy z WEA. LOT uczestniczy m.in. w programie szkoleń pilotów, mechaników lotniczych oraz personelu White Eagle — informuje Jan Litwiński, prezes LOT.
Obie firmy zamierzają rozszerzać działalność czarterową. LOT dysponuje trzema samolotami czarterowymi i myśli o dalszym rozwoju. Natomiast White Eagle już wiosną 2001 r. zamierza powiększyć swoją flotę o dwa następne Boeingi 737-400.
PROMOWAĆ POLSKĘ: Zbigniew Niemczycki, prezes rady nadzorczej White Eagle Aviation, i jego żona Katarzyna Frank-Niemczycka zdecydowali się nadać Boeingowi 737-400 imię Jurata nie tylko przez sentyment dla tej miejscowości. Pierwszy należący do WEA Boeing będzie docierał do znanych zagranicznych kurortów, stąd pomysł lansowania także polskich miejscowości wczasowych. Następny Boeing linii WEA będzie prawdopodobnie nazwany Krynica.
BEZ OBAWY: Dobrze, że pojawił się drugi przewoźnik turystyczny. Wspólnie mamy szansę na zwiększenie udziału rodzimych przewoźników w polskim rynku przewozów czarterowych — twierdzi Jan Litwiński, prezes PLL LOT.
DECYZJA: Wybraliśmy ofertę White Eagle Aviation, ponieważ była konkurencyjna w porównaniu z propozycjami innych przewoźników. WEA zaproponowała także dużą elastyczność godzin połączeń. Zabukowaliśmy w tym sezonie ponad 20 godzin lotów Juratą na trasie Warszawa-Saloniki — opowiadają Piotr Zawistowski (z lewej) i Marek Markiewicz, współwłaściciele biura podróży Triada.
SEZONOWOŚĆ: Jeśli miałbym wyczarterować samolot, w lecie wybrałbym ofertę WEA, natomiast zimą zdecydowałbym się na maszynę należącą do LOT-u — dyplomatycznie odpowiada na pytanie Marek Goliszewski, prezes BCC.
PAMIĄTKA: Tadeusz Syryjczyk, minister transportu i gospodarki morskiej, wziął udział w inauguracyjnym przelocie Juratą do Juraty. O tym dniu będzie przypominał ministrowi model Boeinga 737-400, który otrzymał od Zbigniewa Niemczyckiego.