We wtorek wieczorem Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła jego kandydaturę na stanowisko szefa banku, które w charakterze p.o. objął w marcu tego roku. Czas oczekiwania na zgodę był więc, jak na standardy polskiego nadzoru, dość krótki, bo znane są przykłady menedżerów, czekających miesiącami na glejt KNF.
Decyzja w sprawie wniosku BOŚ Banku zapadła jednogłośnie, ale nie wszyscy członkowie komisji wzięli udział w głosowaniu. Z ośmioosobowego składu, obecnego podczas obrad, „nie brał udziału w omawianiu i głosowaniu” sprawy kandydatury Stanisława Kluzy Wojciech Kwaśniak, wiceprzewodniczący KNF, oraz Piotr Nowak z resortu finansów i Armen Artwich, przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju. Wiceszef nadzoru wyłączył się tylko z tej części obrad.
Dwóch pozostałych nie głosowało jeszcze w kilku innych sprawach. Stanisław Kluza był ministrem finansów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Później został pierwszym przewodniczącym KNF. Odszedł z urzędu po upływie pięcioletniej kadencji w 2011 r.