Wśród dziesięciu najbardziej hojnych w ostatnich latach spółek z GPW średnia stopa dywidendy przekracza 7 proc.
Lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu — mówi giełdowe porzekadło, które odzwierciedla preferencje inwestorów przedkładających pewny dochód w postaci dywidendy od niepewnego, wynikającego ze zmian w kursie. Na warszawskiej giełdzie — jak wynika z analizy firmy doradczej KPMG — systematycznie rośnie odsetek firm, dzielących się zyskiem, więc jest w czym wybierać. W 2016 r. dywidendę za poprzedni rok uchwaliły walne zgromadzenia 166 polskich firm, czyli 39 proc. notowanych. W 2002 r. było to 19 proc.