Najwięcej rekrutacji szykują handlowcy

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2017-03-02 22:00
zaktualizowano: 2017-03-02 19:44

Według badań zatrudnienie rośnie, ale też niełatwo będzie znaleźć nowych pracowników.

Z ankiet dotyczących sytuacji na rynku pracy zaczyna płynąć coraz większy optymizm. Szefowie Work Service’u, podsumowując swoje najnowsze badanie, stwierdzają wręcz, że nadchodzi nowy boom rekrutacyjny i fala podwyżek płac. Siódma edycja „Barometru Rynku Pracy” pokazuje, że 32 proc. pracodawców planuje w najbliższych miesiącach rekrutacje, a 29 proc. pracodawców zapowiada podwyżki. Są to najbardziej optymistyczne wyniki odpowiedzi w tych kwestiach w dotychczasowej historii badania.

— Po ubiegłorocznych spadkach poziomów bezrobocia i osiągnięciu najniższych wskazań od 25 lat widzimy kontynuację dobrej koniunktury na rynku pracy. Firmy mają rekordoweplany rekrutacyjne, czyli o 7 pkt. proc. wyższe niż przed rokiem, a już wtedy mieliśmy do czynienia z prawdziwym boomem na tworzenie nowych miejsc pracy — komentuje Maciej Witucki, prezes zarządu Work Service’u.

Według raportu o utrzymanie miejsc pracy boi się 17,9 proc. pracowników, czyli o 6 proc. mniej niż w poprzedniej edycji. Najwięcej obaw mają osoby w wieku 45-54 lata (26,9 proc. wskazań), a najmniej młodzi pracownicy. Największe zapotrzebowanie na nowych pracowników widać w handlu. 51 proc. pracodawców z tej branży planuje kampanie rekrutacyjne w najbliższych miesiącach. Są one podyktowane przede wszystkim rotacją kadr i potrzebą utrzymania obecnego stanu. Wśród 30 proc. firm produkcyjnych przewidujących zwiększenie zatrudnienia celem rekrutacji w większości jest przyciągnięcie pracowników niewykwalifikowanych (59 proc.) i średniego szczebla (48,3 proc.).

— Pracodawcy będą mieć największe od ćwierć wieku problemy ze znalezieniem pracowników. To m.in. dlatego, że przy bezrobociu najniższym od 1990 r. mamy od lat najwyższe wskaźniki zatrudnienia. Jednak nadal niższe od reszty UE, bo w grupie osób w wieku 15-64 lata tylko 63 proc. jest aktywnych zawodowo. To mniej niż średnia w Europie (66 proc.) i znacznie mniej niż w Niemczech (74 proc.) czy Czechach (70 proc.) — mówi Piotr Arak, główny badacz Polityka Insight.

Z „Barometru Rynku Pracy VII” wynika, że nie słabnie również presja płacowa. 53 proc. pracowników oczekuje podniesienia wynagrodzeń w najbliższych miesiącach. Jednocześnie żaden z pracodawców nie planuje ich obniżać, wielu natomiast szykuje podwyżki.

— Najlepszą koniunkturę widać w sektorze handlowym i produkcyjnym. Tam wyższe płace będą odczuwalne w pierwszej kolejności — stwierdza Maciej Witucki.