Najwyższy czas odmrażać gospodarkę

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2020-04-15 10:29

Przedsiębiorcy oczekują stopniowego przywracania do życia kolejnych sektorów gospodarki. Nie stać nas na zbyt długi zastój.

Pojawiają się sygnały ze strony rządu o stopniowym odmrażaniu gospodarki.  Najwyższy czas – twierdzi mały i średni biznes. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), zrzeszający małe i średnie spółki, już w minionym tygodniu apelował o szybki powrót Polaków do pracy.

- Najbogatsze państwa Unii Europejskiej zaplanowały już znoszenie restrykcji i wybudzanie gospodarki po świętach. Z danych OECD wynika, że straty Polski w wyniku lockdownu, mogą sięgnąć 28 proc. wartości naszego PKB. To byłby jeden z najgorszych wyników w grupie państw rozwiniętych. Jeżeli Polacy natychmiast nie wrócą do pracy, to obie tarcze i miliardy złotych na stymulowanie gospodarki zostaną zaprzepaszczone. Nie stać nas na to.- czytamy w apelu ZPP.

Z badania przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych (IFR) na 250 spółkach wynika, że aż 81,6 proc. z nich oczekuje przedstawienia przez rząd konkretnego planu rozmrożenia gospodarki w ciągu 10 dni. Natomiast trzy czwarte przedsiębiorców zgadza się z propozycją otwarcia galerii handlowych pod warunkiem zachowania niezbędnych środków ostrożności oraz liczenia odwiedzających i limitu osób na mkw. W komentarzach podkreślają, że to rozwiązanie ma znaczenie nie tylko biznesowe, ale i psychologiczne, ponieważ redukuje strach i zmęczenie powodowane restrykcjami, które powinny być zmniejszane, nawet jeśli konieczne są nakłady finansowe na wypełnienie określonych warunków. Ponadto ponad dwie trzecie respondentów oczekuje otwarcia szkół i gastronomii, pod warunkiem wprowadzenia obowiązkowej kwarantanny i otoczenia na koszt Państwa opieką osób powyżej 65 roku życia. Zdaniem respondentów, koszt tej opieki z pewnością będzie niższy niż skutki dalszego zamrożenia gospodarki. Natomiast opinie co do warunkowego otwarcia granic i zniesienia obowiązku kwarantanny dla osób wjeżdżających do Polski z UE, pod warunkiem przejścia szybkiego testu na granicy oraz uruchomienia aplikacji lokalizacyjnej, są podzielone.