W dobie pandemii LOT mocno rozwija współpracę z biurami podróży. Czarterowym dreamlinerem można polecieć m.in. na Zanzibar czy do Meksyku. Spółka chce też sama rozwijać połączenia turystyczne - pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik przypomina, że przed wybuchem epidemii COVID-19 priorytetem dla LOT-u były regularne połączenia i pasażerowie latający w celach biznesowych. "Teraz największe załamanie dotyczy właśnie podróży służbowych. Wiele tras, zwłaszcza tych długodystansowych, np. do Singapuru, Miami czy Delhi, zostało zawieszonych. To właśnie dlatego LOT chce postawić na turystykę" - czytamy w "DGP".