Po poniedziałkowym rajdzie apetyty inwestorów były mocno rozbudzone. Na parkietach nie było jednak spokojnie, a nerwowość szczególnie ujawniła się w segmencie spółek technologicznym na rynku Nasdaq.
Ostatecznie jednak na finiszu sesji indeks Dow Jones IA rósł o 0,28 proc. Wskaźnik S&P500 zyskiwał 0,22 proc. zaś Nasdaq Composite był po czerwonej stronie i tracił 0,47 proc.
We wtorek poznaliśmy dwie bardzo istotne dane makro. Indeks S&P/Case-Shiller obrazujący zmiany cen nieruchomości w 20 największych aglomeracjach zniżkował we wrześniu o 3,6 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy analitycy liczyli na „jedynie” 3 proc.
Obóz byków, po jego początkowej słabości na otwarciu wsparł odczyt odnośnie indeksu zaufania konsumentów. Według danych Conference Board wzrósł on w listopadzie do 56 pkt, najmocniej od 2003 r. W tym przypadku średnia prognoz analityków zakładała zwyżkę do 44 pkt.
Wydarzeniem dnia była informacja o złożeniu wniosku o ochronę przed wierzycielami przez właściciela linii lotniczych American Airlines. Przewoźnik uspokaja, że to tylko zabieg prawny mający zabezpieczyć możliwość restrukturyzacji spółki. Kurs akcji AMR zniżkował momentami o ponad 80 proc.
W segmencie spółek reprezentujących tradycyjne sektory gospodarki zwyżkę napędzały firmy energetyczne, użyteczności publicznej i nakierowane na sprzedaż konsumencką. W średniej Dow Jones szczególnie dobrze prezentowały się akcje Hewlett-Packard, Home Depot oraz Exxon Mobil.