NAWET DUCHOWNY SZUKAŁ ZAJĘCIA
Bankructwo przedsiębiorstwa nie oznacza, że jego prezes zostanie bezrobotnym
Jeśli jesteś przedsiębiorcą, któremu w związku z kryzysem w Rosji interesy idą nie najlepiej, nie martw się. Zawsze możesz zmienić zawód. Na pewno nie będziesz bezrobotnym, możesz pracować jako śluzowy kesonu, kaskader, hodowca kóz czy wytwórca abażurów. Takie zajęcia przynajmniej proponuje Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej
Jeśli szukasz zajęcia, a nie masz jeszcze upatrzonego zawodu, to powinieneś się wystrzegać pośredników pracy. Według danych opublikowanych przez ministerstwo, blisko pół setki pośredników pracy właśnie... szuka pracy. Nie licz na to, że w zmianie zawodu pomogą ci siły tajemne i magiczne. W Polsce bowiem bez zajęcia jest czterech iluzjonistów, jeszcze w zeszłym roku było ich tylko dwóch. A od mocy tajemnych już niedaleko do spraw duchowych. Tu też niewielka szansa na znalezienie miejsca do zarobkowania. Do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej zgłosili się przedstawiciele episkopatu. Szukali zajęcia dla duchownego. Podobno nie chciał on dalej pracować w swoim zawodzie. Czym prędzej zejdźmy więc na ziemię.
Pele bez pracy
Na filmach najprostszym sposobem zarobienia paru groszy jest zazwyczaj praca czyścibuta. Tak podobno próbował zarabiać najsłynniejszy piłkarz świata Pele. Niestety, w Polsce nie miałby szans. W naszym kraju rynek pracy tej profesji kurczy się gwałtownie. Jeszcze w zeszłym roku mieliśmy sześciu przedstawicieli tej szlachetnej profesji, w tym — o połowę mniej. Nawet w hotelu Marriott coraz trudniej uświadczyć prawdziwego fachowca. Tylko spokojnie, nie trzeba się jednak zbytnio martwić. Jest kilka zawodów, w których znajdziesz zatrudnienie praktycznie od ręki.
Ważny refleks
Jeśli kochasz sport, świeże powietrze, rozszalałe tłumy na trybunach, masz dobry refleks i potrafisz unikać ciężkich przedmiotów, które lecą w twoim kierunku, to możesz natychmiast podjąć pracę jako sędzia piłkarski. Jeśli kochasz gwałtowne przypływy adrenaliny, skoki z dachu do wody, szaleńcze pościgi samochodami i nie obawiasz się uszkodzenia kręgosłupa, to z pewnością podejmiesz pracę w zawodzie kaskadera. Dla tych, którzy szukają zajęcia w cieple domowego ogniska, Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej ma inne zajęcie.
Jak Owsiak
W domowym zaciszu możesz spokojnie produkować abażury. Być może zrobisz karierę podobną do Jurka Owsiaka, który również terminował w tym zawodzie. Od kilku lat, podobno z dużymi sukcesami, prowadzi on pod Warszawą firmę zajmującą się produkcją witraży, choć — co trzeba w tym miejscu podkreślić — konkurenci nie mają najlepszego zdania o domowych dziełach szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Możesz też wybrać zajęcie, które da ci ukojenie i spokój. Tak przynajmniej twierdzą miłośnicy tego zawodu. Chodzi oczywiście o śluzowego kesonu. Praca nie jest stresująca i wyczerpująca. Kilka razy dziennie, siedząc nad wodą i łapiąc ryby, regulujesz zawory różnych dziwnych i tajemnych urządzeń. Niekoniecznie musisz jednak lubić wodę. Piękne zachody słońca, dużo tlenu, odpoczynek od żony lub teściowej, to niewątpliwy atut pracy w zawodzie hodowcy kóz.
Wszystko w jednym
Jeśli podoba ci się lista zawodów przedstawiona przez ministerstwo pracy, to powinieneś: spokojnie w kesonie hodować kozy, z zacięciem kaskadera produkować abażury i oceniać swoją pracę jak sędzia sportowy.
W tym ciekawym zajęciu może nam towarzyszyć dama do towarzystwa, albowiem agencje pośrednictwa pracy mają obowiązek rejestrowania takich osób i szukania im zajęcia. Niestety, nikt w urzędach nie poszukuje panów do towarzystwa.
Z FRONTU PRACY: Jakiś czas temu media doniosły, że jeden z urzędów pracy kierował bezrobotne do agencji towarzyskich. Jak się okazuje, zacięta walka z bezrobociem nadal trwa, choć czasem przybiera zgoła nieoczekiwany obrót. fot. ARC