NewConnect pociągnie łyk kawy

MZAT
opublikowano: 2011-11-07 00:00

Na małym rynku debiutuje sieć kawiarni Tree Some Coffee.

Dzisiejszego ranka giełdowi inwestorzy mogą przyjąć dodatkową porcję kofeiny. Na alternatywnym rynku debiutuje spółka Pinot Caro, która całą działalność koncentruje wokół ziaren kawy. Z oferty prywatnej poprzedzającej debiut spółka pozyskała nieco ponad 1 mln zł (przy cenie 3,35 zl za akcję). — Pieniądze z emisji chcemy przeznaczyć przede wszystkim na rozwój sieci kawiarni. Do końca roku otworzymy 2 nowe lokale. Na razie będziemy koncentrować się na rynku warszawskim, poza stolicę wyjdziemy po 2013 r. — mówi Damian Wiatrak, prezes Pinot Caro. Kawiarnie Pinot Caro — na razie dwie — działają pod szyldem Tree Some Coffee. Kolejne mogą być otwierane na zasadzie franczyzy. Spółka zajmuje się też cateringiem, kawowym konsultingiem i prowadzeniem szkoleń dla baristów (pracowników parzących kawę). Zdaniem prezesa Pinot Caro, na rynku kawiarni jest już dość ciasno, ale miejsce dla kilku kolejnych graczy powinno się znaleźć. — Kawiarnie w Polsce mają jeszcze spory potencjał. Według mnie do zagospodarowania pozostała jeszcze połowa rynku, więc jest o co walczyć — mówi Damian Wiatrak. Rynek kawiarniany w Polsce jest wart ok. 1,5-2 mld zł. Według badań Euromonitor International, w ciągu trzech lat spożycie kawy na mieście ma wzrosnąć o ponad 17 proc. Najsilniejszą pozycję na rynku ma Coffeeheaven, wyprzedzający m.in. Empik Café, Café Club i iCoffee. Dynamicznie rozwija się też światowy gigant, Starbucks, który w Polsce współpracuje w ramach joint venture z giełdowym AmRestem. Jak na tym tle wypada Pinot Caro? — Na koniec tego roku będziemy mieli 1,5 mln zł przychodów i 150 tys. zł zysku netto. W przyszłym roku trochę urośniemy — przychody powinny sięgnąć 2 mln zł, przy zysku netto w granicach 200 tys. zł — mówi Damian Wiatrak.