BYDGOSZCZ. Roman Jasiakiewicz, prezydent Bydgoszczy, nie zgodził się na wybudowanie w mieście kolejnego hipermarketu. O realizację obiektu zabiegała jedna z zachodnich sieci handlowych, którą interesowały tereny należące do Bydgoskich Fabryki Mebli. Jej nazwa nie została ujawniona.
Prezydent Bydgoszczy po raz pierwszy skorzystał z uprawnień, wynikających z obowiązującej od połowy 2001 r. ustawy mówiącej, iż wyrażanie zgody na budowę centrów handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. mkw. należy do władz samorządowych. Wcześniej samorząd nie miał takich uprawnień.