Na początku sesji pojawił się popyt na przecenione dzień wcześniej akcje. Nie utrzymał się długo, bo nie zniknęły przyczyny złych nastrojów na rynku akcji w ostatnim czasie, czyli kryzys ukraiński i zbliżające się rozpoczęcie podwyżek stóp przez Fed. Dodatkowo wypłaszczająca się krzywa rentowności obligacji USA wzmaga obawy stagflacji.

Po upływie około godziny sesji Dow Jones i S&P500 traciły 0,4 proc., a Nasdaq spadał o 0,5 proc. Podaż przeważa w 8 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej tanieją spółki przemysłowe (-0,6 proc.), użyteczności publicznej (-0,7 proc.) oraz tak jak dzień wcześniej dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-1,0 proc.). Najlepiej na początku sesji prezentują się segmenty ochrony zdrowia (0,25 proc.), nieruchomości (0,3 proc.) i energii (1,0 proc.).
Tanieją banki, których indeks KBW traci 0,5 proc. W środę podano, że liczba wniosków o kredyty hipoteczne spadła najniżej od dwóch lat. Popytem cieszą się akcje spółek z branży złota i innych metali szlachetnych. Indeks PHLX Gold/Silver idzie w górę o 2,0 proc. Sprzyja temu utrzymywanie się notowań złota powyżej 1900 USD. Rosną rentowności obligacji USA, niewielki wzrost pokazuje indeks dolara.