Nie takie straszne kasy on-line

Artykuł partnera
opublikowano: 2017-07-25 22:00
zaktualizowano: 2017-07-25 19:58

Od 1 stycznia 2018 r. będzie obowiązywać rozporządzenie wprowadzające do obrotu kasy fiskalne on-line. Przedsiębiorcy mogą być jednak spokojni. Wymiana prawie 2 mln kas rejestrujących na nowe potrwa wiele lat

Przedsiębiorcy korzystający z kas fiskalnych mogli czuć się zaniepokojeni, ponieważ nie było pewne, czy już od początku przyszłego roku nie będą musieli wymieniać tych urządzeń na nowe. Niewiele czasu, nieznane wyzwania związane z obsługą kas on-line, nieoszacowane jeszcze koszty finansowe, trudność z kupieniem odpowiedniego sprzętu, gdy rynek potrzebowałby na raz niemal 2 mln urządzeń — wszystko to stanowiło pożywkę dla niepokoju. Urzędnicy jednak uspokajają.

WYZWANIA: Z deklaracji producentów wynika, że ceny nowych kas nie będą wyższe od oferowanych obecnie. Największe wyzwania przy wdrożeniu kas on-line stoją przed rządem, który powinien przygotować własną infrastrukturę informatyczną do opracowywania wysyłanych przez nie informacji.
Fot. Fotolia

— Nie przewidujemy jednego momentu, w którym wprowadzony zostanie powszechny obowiązek stosowania kas on-line. Nie chcemy zmuszać wszystkich użytkowników kas fiskalnych do jednorazowej wymiany sprzętu — mówi Zbigniew Makowski, zastępca dyrektora departamentu podatku od towarów i usług w Ministerstwie Finansów. Według Marianny Sidoroff, zastępcy dyrektora departamentu gospodarki elektronicznej w Ministerstwie Rozwoju, wymiana kas będzie przebiegała ewolucyjnie, zgodnie z cyklem życia tego typu urządzeń, w którym starsze kasy, nieodpowiadające dzisiejszym standardom technologicznym, są wymieniane na nowocześniejsze. Termin wejścia w życie rozporządzenia może się jeszcze opóźnić, gdyż jest uzależniony od okresu notyfikacji w Komisji Europejskiej, której ten projekt podlega.

Producenci na start

Deklaracje urzędników potwierdza analiza kolejnej wersji „projektu rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące”, opublikowanej 20 lipca 2017 r. na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego.

— Z przepisów tych wynika, że do końca 2023 r. producenci urządzeń fiskalnych będą mogli homologować urządzenia z kopią elektroniczną według aktualnie obowiązujących przepisów, jak również kasy i drukarki fiskalne skonstruowane na podstawie nowego rozporządzenia. Dopiero po roku 2023 będzie można homologować wyłącznie te drugie. Producenci będą więc mieli sporo czasu na zaprojektowanie nowych urządzeń. Oczywiście nikt nie zamierza tego odwlekać. Prace koncepcyjne i projektowe już trwają i można się spodziewać, że w przyszłym roku na rynku pojawią się również urządzenia fiskalne on-line — zapowiada Piotr Ślęzak z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Według niego, tak jak obecnie przedsiębiorcy kupują nowe urządzenia, gdy starym zapełni się pamięć fiskalna, tak będą kupowali nadal, tyle tylko, że będą już mieli do wyboru również kasy on-line.

Po co odwlekać

Zdaniem Marianny Sidoroff, wprowadzenie kas on-line przyniesie przedsiębiorcom konkretne korzyści — przede wszystkim zmniejszenie obciążeń związanych z raportowaniem do urzędu skarbowego informacji o obrocie i należnym podatku VAT. Stanie się tak dzięki fiskalizacji kasy on-line i przekazywaniu danych o sprzedaży bezpośrednio z kasy do Ministerstwa Finansów przez internet. Tradycyjne kasy rejestrujące pracują lokalnie, rejestrując informacje o obrocie i należnym podatku VAT w pamięci wewnętrznej, a comiesięczne raportowanie do urzędu skarbowego należy do obowiązków podatnika.

Kolejna korzyść z wdrożenia kasy on- -line to możliwość podłączenia i zintegrowania terminala płatniczego z kasą fiskalną, co przyspieszy obsługę klientów. Podłączenie kas do sieci internetowej ma też ułatwić ich zdalne serwisowanie przez producentów. Ponadto nowe kasy rejestrujące będą miały wiele funkcji programowanych zdalnie i umożliwiających ich dostosowanie do potrzeb użytkownika.

Druga strona medalu

Trudno jeszcze oszacować wydatki przedsiębiorców związane z zakupem nowych urządzeń, chociażby dlatego, że są dopiero projektowane. Marianna Sidoroff podkreśla, że w ministerstwie trwają prace koncepcyjne nad ewentualnymi dopłatami do zakupu kas on-line.

— Jedynym nowym obciążeniem dla firm będzie zapewnienie podłączenia kasy do sieci internet i przeszkolenie pracowników z obsługi nowych funkcjonalności kas fiskalnych on-line — mówi Marianna Sidoroff.

Według Piotra Ślęzaka, z deklaracji producentów wynika, że ceny nowych kas nie będą wyższe od oferowanych obecnie. Uważa on, że największe wyzwania przy wdrożeniu kas on-line stoją przed rządem, który powinien przygotować własną infrastrukturę informatyczną, m.in. centralną bazę, która będzie zbierała informacje wysyłane przez kasy on-line.

OKIEM EKSPERTA
Okres przejściowy będzie potrzebny

PIOTR KOLANOWSKI, radca prawny, KPRF Law Office

Wnajnowszej wersji projektu rozporządzenia ministra rozwoju można dostrzec, że ministerstwo zmierza w kierunku systemu mieszanego, tzn. pozostawienia możliwości korzystania z kas fiskalnych z pamięcią elektroniczną, które od lat są standardem na polskim rynku. Jest to dobre i postulowane rozwiązanie, które wychodzi naprzeciw użytkownikom, producentom kas i administracji państwowej. Moim zdaniem, stan przejściowy powinien zostać zachowany przez co najmniej kilka lat, co pozwoliłoby uczestnikom ryku na przystosowanie się i nie powodowałoby konieczności niekontrolowanej wymiany około 2 milionów kas fiskalnych. Ważne również, aby w okresie przejściowym producenci nadal zachowali możliwość homologacji urządzeń aktualnie dopuszczonych do obrotu. Dlatego pełny postulowany okres przejściowy oceniam na około 7-10 lat. Pamiętajmy, że gdy zostanie ustalony ostateczny kształt projektu rozporządzenia, pozostanie jeszcze kilka etapów legislacyjnych, w tym Komitet Rady Ministrów ds. Cyfryzacji, Komisja Prawnicza oraz notyfikacja Komisji Europejskiej. Całość może zająć jeszcze kilka miesięcy, jeśli nie zostaną zgłoszone kolejne uwagi do projektu.

OKIEM EKSPERTA
Pośpiech nie jest konieczny

JAROSŁAW OSTROWSKI, radca prawny, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii Ostrowski i Wspólnicy

W świetle najnowszej treści rozporządzenia o kasach fiskalnych z zakupem urządzenia gotowego do pracy w trybie on-line nie trzeba się spieszyć. W 2018 r. nie będzie podłączenia wszystkich kas fiskalnych do centralnej bazy danych fiskusa. Równolegle z pracami legislacyjnymi prace nad dostosowaniem kas fiskalnych do nowych wymagań podjęli również producenci. Niektórzy oferują kasy „on-line ready”. W istocie od kas dotychczas dostępnych różni je jedynie potencjał. Kasy te po wejściu w życie rozporządzenia zostaną przez producenta zmodernizowane w ten sposób, aby stały się rzeczywistymi kasami on-line, dostosowanymi do wymagań rozporządzenia. Rozwiązanie to jest jednak bardzo ryzykowne. Podatnicy, według najnowszej wersji rozporządzenia, nie będą zobowiązani do natychmiastowej wymiany urządzeń, lecz będą mogli dokonać tego w dogodnym dla siebie czasie, np. po wyczerpaniu pamięci fiskalnej dotychczasowego urządzenia, nie narażając się na trudności związane z modernizacją dopiero co nabytej kasy. Powstają też związane z tym wątpliwości co do jej zgodności z wymaganiami nowego rozporządzenia. Nad ofertą zakupu kasy fiskalnej „on-line ready” warto się zatem dwa razy zastanowić. Tym bardziej, że kupując teraz, przedsiębiorcy mogą pozbawić się możliwości otrzymania dopłat, które w przyszłości planuje Ministerstwo Rozwoju.