Dane, publikowane przez francuskie Ministerstwo Rolnictwa zostały oparte o raporty zebrane od plantatorów w połowie sierpnia, zaś ostateczny rozmiar zbiorów może się od nich nieco różnić, zależnie od pogody, jaka będzie towarzyszyła rozpoczynającym się winobraniom.
Według tych informacji tegoroczna produkcja wina w całej Francji wyniesie 46,5 mln hektolitrów co oznacza jedynie 1-procentowy spadek względem dobrego roku ubiegłego. Wcześniej przez 5 kolejnych lat kraj nawiedzały ulewy niszczące jakość winogron, zmniejszające rozmiary produkcji i spychające Francuzów z czołówki największych producentów wina.

Choć ogólna wysokość produkcji będzie tym razem niewiele mniejsza względem roku ubiegłego, są rejony, gdzie upały z początku lipca znacząco zmniejszyły wielkość owoców. Ministerstwo wymienia tu Burgundię, Beaujolais i Szmpanię, gdzie ilość wyprodukowanego wina może być nawet o 11 proc. niższa niż rok wcześniej.
Eksperci podkreślają jednak, że sytuacja może się jeszcze poprawić w związku z ostatnimi deszczami w tych miejscach.
Upały nie zaszkodziły natomiast innemu sławnemu regionowi - Bordeaux. Wielkość tegorocznej produkcji tutejszych win może być niższa jedynie o 1 proc.
Z suszą poradziły sobie natomiast winnice Bordeaux, gdzie spadek wielkości produkcji względem ubiegłego roku wyniesie jedynie 1 proc.
- Pomimo tych spadków ilościowych wino powinno być dobrej jakości. W przeciwieństwie do innych roślin winorośl woli przesuszenie niż nadmiar wody - wyjaśnia Guillame Lapaque, szef stowarzyszeń winiarzy z dwóch regionów Francji.