Gigantowi polskiego rynku handlowego nie służą wolne niedziele. We wtorek wieczorem Jeronimo Martins, właściciel Biedronki, opublikowało wyniki finansowe. W trzecim kwartale polska sieć, odpowiadająca za ponad 80 proc. zysków portugalskiej grupy na poziomie EBITDA, zwiększyła sprzedaż o 2,6 proc. (3,7 proc. w polskiej walucie) do 2,9 mld EUR, czyli około 12,5 mld zł. Kluczowa w handlu sprzedaż LFL (na tej samej powierzchni sklepów, co rok wcześniej) zwiększyła się o 0,8 proc. To drugi z rzędu gorszy kwartał dla sieci - po wzroście sprzedaży LFL o 8,6 proc. w pierwszym kwartale (na co wpływ miała m.in. wcześniejsza niż rok wcześniej Wielkanoc) w drugim kwartale sprzedaż na tym poziomie urosła o 0,6 proc.

„Zakaz handlu w niedzielę miał szczególnie negatywny wpływ na wyniki w trzecim kwartale, w którym liczba dni handlowych była mniejsza o 8. Zmniejszyło to sprzedaż LFL o około 2 pkt. proc." - podało Jeronimo Martins w komunikacie.
Na rentowność to jednak nie wpłynęło. Biedronka w ciągu trzech kwartałów wypracowała 622 mln EUR zysku na poziomie EBITDA, czyli około 2,7 mld zł. To o 6,6 proc. więcej niż rok wcześniej, a marże utrzymują się na poziomie z ubiegłego roku mimo rosnącej presji płacowej i rynkowej konkurencji.
„We wciąż niestabilnych warunkach adaptacji do zakazu handlu w niedzielę Biedronka nadal zwiększała swój udział rynkowy (o 1,7 proc. w tym roku do końca sierpnia) i umacniała zyskowność operacyjną. Udało się to mimo zmniejszenia liczby dni handlowych o 16 [w ciągu trzech kwartałów - red.] i spadającej inflacji. Biedronka będzie przystosowywać się do zmian w zwyczajach zakupowych, wywołanych przez zakaz. Wzrost gospodarczy w Polsce - jeden z najwyższych w Europie - wzmacnia naszą motywację do wykonania planu otwarć w czwartym kwartale, zakładającego uruchomienie od 40 do 50 nowych sklepów" - mówi Pedro Soares dos Santos, prezes Jeronimo Martins, cytowany w komunikacie spółki.
Na koniec trzeciego kwartału Biedronka miała 2850 sklepów, czyli o prawie 100 więcej niż rok wcześniej. Od stycznia otworzyła 54 nowe placówki, jednocześnie zamykając 27. Do tego ponad 150 sklepów przeszło remonty. Jeronimo Martins podaje, że w tym roku na inwestycje w Biedronkę wydało 283 mln EUR, czyli ponad 1,2 mld zł.
Druga polska sieć portugalskiej spółki, czyli drogerie Hebe, wciąż przynosi straty - w ciągu trzech kwartałów było to niespełna 10 mln EUR na poziomie EBITDA (43 mln zł). Szybko jednak zwiększa sprzedaż oraz liczbę placówek. W ciągu trzech kwartałów sprzedaż Hebe sięgnęła 144 mln EUR (około 620 mln zł) i była o prawie jedną czwartą wyższa niż rok wcześniej. Na koniec trzeciego kwartału w drogeryjnej sieci działało 207 placówek.