Niemiecki UMTS ma być testem dla Europy
Na razie konsorcja proponują za licencje 2,3 mld DEM
DUŻY APETYT: Tomasz Szyszko, minister łączności, będzie miał trudny orzech do zgryzienia, bo apetyt budżetu na wpływy z licencji UMTS jest ogromny. fot. GK
Wczoraj w Niemczech rozpoczęła się aukcja licencji UMTS. Po pierwszej rundzie prowadzi konsorcjum stworzone przez France Telecom. Niemiecka aukcja powinna pokazać, czy licencje UMTS są rzeczywiście warte miliardy, które koncerny telekomunikacyjne zapłaciły w Wielkiej Brytanii.
W poniedziałek wystartowała aukcja licencji na prowadzenie usług telefonii komórkowej trzeciej generacji (UMTS) na największym europejskim rynku telekomunikacyjnym. Analitycy oceniają, że do kasy niemieckiego rządu wpłynie 25-30 mld EUR (100-120 mld zł). Nie spodziewają się jednak, by został pobity rekord wpływów, jakie przyniosła podobna rywalizacja w Wielkiej Brytanii. W kwietniu brytyjski rząd zainkasował 22,5 mld GBP (146,3 mld zł) za pięć licencji na UMTS.
Podaj cenę
Cenę wywoławczą niemiecki urząd nadzoru rynku telekomunikacyjnego ustalił na poziomie 100 mln DEM (205 mln zł). W pierwszej turze aukcji w Niemczech prowadzi MobilCom, w którym 28 proc. udziałów posiada France Telecom. Firma ta zaproponowała 501 mln DEM (1,03 mld zł) za licencję. Drugie miejsce zajmuje na razie Mannesmann, który zaproponował 150 mln DEM (307,5 mln zł).
Będzie dobrze
Do wczoraj — po szóstej rundzie — uczestnicy aukcji zaproponowali za 4-6 licencji 2,3 mld DEM (4,6 mld zł). Minister finansów Hans Eichel wpisał do budżetu dochody z aukcji licencji UMTS na poziomie 20 mld DEM (41 mld zł). Te ostrożne szacunki powinny zostać łatwo przekroczone. Jeszcze kilka tygodni temu wpływy te szacowano na 50 mld EUR (200 mld zł). Jednak fiasko aukcji w Holandii, gdzie po wycofaniu się jednego kandydata uzyskano tylko 5,9 mld NLG (10,6 mld zł), ostudziło początkowe prognozy.
Pytanie o rundy
Niemiecka aukcja licencji UMTS organizowana jest w atmosferze wielu niedomówień. Przede wszystkim nie wiadomo dokładnie, o ile licencji ubiegają się jej uczestnicy. Może to być 4, 5 lub 6 takich pozwoleń. Siedem konsorcjów ubiega się w sumie o 12 zakresów, jednak muszą się one starać o minimum 2, a maksimum 3 zakresy naraz. W drugiej fazie aukcji kolejne 5 zakresów trafi pod młotek wraz z tymi, które jeszcze nie zostały przyznane w pierwszej turze. Nie wiadomo, ile rund może mieć obecna aukcja. W Wielkiej Brytanii było ich ponad 120, zanim na placu boju pozostali tylko zwycięzcy.
Polska jeszcze nie wie
Polski rząd w październiku rozpocznie przyznawanie licencji na usługi UMTS. Z tego tytułu do przyszłorocznego budżetu ma trafić 7 mld zł, zaś łączne wpływy z opłat licencyjnych szacowane są na dwa razy tyle. Na razie nie zdecydowano nawet, w jaki sposób licencje te zostaną przydzielone.