Sprzedaż bazowa spadła w drugim kwartale roku o 0,3 proc. Analitycy prognozowali, że może to być nawet 4,3 proc. „Podstawowa sprzedaż w Ameryce Północnej wzrosła o 7,3 proc. w pierwszym półroczu, przy wolumenach nawet o 20 proc. wyższych w niektórych kategoriach” - powiedział dyrektor finansowy Unilevera Graeme Pitkethly

Do niższych spadków przyczyniło się przede wszystkim zamknięcie restauracji. Lepsze wyniki sprzedaży odnotowały m.in. lody, majonezy i dania gotowe. Dobrze radził sobie również segmenty chemii gospodarczej i kosmetyków.
Niektórzy analitycy uważają, że Unilever może być bardziej narażony na pandemię niż rynkowi konkurenci ze względu na większe uzależnienie od rynków wschodzących, gdzie sprzedaż, w przeciwieństwie do rynków rozwiniętych, osiągnęła spadek.
Akcje brytyjsko-holenderskiego koncernu wzrosły aż o 8,7 proc. w pierwszych czwartkowych obrotach.