Środowy handel na amerykańskich rynkach akcji zdominowało oczekiwanie na ujawnienie planu reformy podatków przez administrację Donalda Trumpa. Kiedy inwestorzy poznali już jej założenia na rynku nie widać było euforii, a w końcówce sesji handel zdominowała podaż. Rentowności obligacji skarbowych spadły, złoto taniało na zamknięciu sesji i drożało po nim. Ropa zdrożała minimalnie pomimo dużego spadku jej zapasów. Indeks dolara wzrósł śladowo.

Na zamknięciu spadała wartość indeksów 6 z 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej taniały akcje dostawców dóbr codziennego użytku (-0,8 proc.), spółek z segmentu energii oraz użyteczności publicznej (po -0,4 proc.). Najlepiej na tle rynku wyglądały segmenty dostawców dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych, spółek ochrony zdrowia (po 0,5 proc.) oraz telekomów (1,2 proc.). Na zamknięciu taniało 51 proc. spółek z S&P500.
Z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones spadły kursy 16. Najmocniej taniały akcje Procter & Gamble (-2,5 proc.) i Boeinga (-1,0 proc.), w obu przypadkach po rozczarowaniu niższymi niż oczekiwano przychodami kwartalnymi. Największe wzrosty kursów notowały akcje United Technologies (1,1 proc.), po lepszym niż oczekiwano raporcie kwartalnym, i Verizon Communications (1,4 proc.).