We wtorkowy poranek kontrakty terminowe na globalny benchmark Brent z opcją realizacji w lipcu drożeją o około 0,1 proc. kształtując wycenę w okolicach 83,43 USD za baryłkę. Również tyle zyskuje amerykańska odmiana WTI oparta o czerwcowe futures, podnosząc swoją wycenę do 79,19 USD/b.
Kontrakty osiągnęły w poniedziałek wyższy poziom w związku z oznakami poprawy popytu w USA i Chinach, dwóch największych konsumentach ropy na świecie.
Inwestorzy niecierpliwie czekają już na zapowiedzianą na dzisiaj prezentacje comiesięcznego raportu kartelu OPEC, który dostarczy bieżących informacji na temat światowego popytu na ropę, ze szczególnym uwzględnieniem tego, czy poprzednie optymistyczne prognozy dotyczące letniego sezonu podróży będą nadal aktualne.
Większość uczestników rynku spodziewa się utrzymania przez alians OPEC+ dotychczasowych cięć w produkcji ropy na drugą połowę roku.. Decyzja o tym ma zapaść za około dwa tygodnie.
Notowania ropy pozostaję też w zależności od polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych i inflacji w największej gospodarce świata. Na razie Fed wszelkimi możliwymi sposobami opóźnia decyzję o pierwszej obniżce stóp procentowych, co jest czynnikiem tłumiącym koniunkturę, a tym samym ograniczającym zapotrzebowanie na ropę.