Niewinny w sprawie karnej, winny — w podatkowej

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2013-01-30 00:00

Każdy sąd ma swoją konstytucję. Odczuł to na własnej skórze bohater „Państwa w państwie”.

Wczoraj do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) wpłynęła skarga kasacyjna dotycząca decyzji Izby Skarbowej w Rzeszowie określającej wysokość zobowiązania z tytułu VAT wobec jednej z firm Lesława Kwitkowskiego, przedsiębiorcy z branży stalowej. To bohater polsatowskiego programu „Państwo w państwie” i artykułów w „Pulsie Biznesu”. Jego problemy zaczęły się w 2006 r. Paweł Gamoń, kontrahent Kwitkowskiego, oskarżył go o zawieranie fikcyjnych umów na usługi transportowe i dostawy towarów na kwotę 2,2 mln zł, co miało zmniejszyć podstawę opodatkowania. Lesław Kwitkowski został uniewinniony przez sądy karne I i II instancji, które uznały zeznania Pawła Gamonia za niewiarygodne. Mimo to skarbówka obstawała przy swoim i wygrała w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Rzeszowie (WSA).

Lesław Kwitkowski Fot. WM
Lesław Kwitkowski Fot. WM
None
None

NSA sobie, WSA sobie

Sprawa trafiła do NSA, który we wrześniu 2012 r. kazał ją ponownie rozpatrzyć WSA. „Nie do pogodzenia z zasadą demokratycznego państwa prawnego wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP jest sytuacja, gdy w stosunku do jednakowych stanów faktycznych i tych samych podmiotów, organy wymiaru sprawiedliwości podejmują skrajnie różne rozstrzygnięcia” — uzasadnił wyrok NSA.

Nie omieszkał przy tym dodać, że w uzasadnieniu wyroku WSA „ograniczył się do zreferowania działań organów podatkowych i ogólnikowej aprobaty ich stanowiska”, a rozważania WSA „o słuszności stanowiska organów podatkowych sprawiają wrażenie arbitralności w działaniu sądu”. Jednak pod koniec grudnia 2012 r. Lesław Kwitkowski znów przegrał w WSA. Tego samego dnia przed tym samym składem orzekającym dwie sprawy — jedną rozpatrywaną po raz pierwszy, drugą po odesłaniu przez NSA.

— Toczy się kilka postępowań wobec pięciu firm, których właścicielami lub współwłaścicielami są Lesław Kwitkowski i jego żona — wyjaśnia Mariusz Makowiecki, doradca podatkowy Lesława Kwitkowskiego. W uzasadnieniu jednego z wyroków sąd odniósł się przy tym wprost do zarzutu naruszenia konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego poprzez dochodzenie do różnych ustaleń w toku postępowania karnego i podatkowego. „W ocenie sądu taka sytuacja jest dopuszczalna z prawnego punktu widzenia” — stwierdził WSA.

Przeskoczyć kolejkę

Roman Giertych, adwokat reprezentujący przedsiębiorcę, nie kryje oburzenia decyzjami WSA.

— W wyrokach, które znam, nie zdarzyło się, żeby sądy wojewódzkie orzekały wbrew wyraźnym instrukcjom NSA. Sytuacja jest zupełnie kuriozalna.Mam nadzieję, że NSA rozpatrzy naszą kasację poza kolejnością. Wniosek złożę jeszcze w tym tygodniu — mówi Roman Giertych.

Jego zdaniem ze względów proceduralnych NSA nie ma w takiej sprawie możliwości zmiany wyroku. Może tylko odsyłać sprawę do ponownego rozpatrzenia.