Poniedziałkowa sesja na tokijskiej giełdzie zakończyła się zdobyciem ważnego poziomu. Po raz pierwszy od sierpnia 1990 r. benchmarkowy wskaźnik Nikkei 225 finiszował na poziomie ponad 30 tys. pkt.
Giełda w TokioKiyoshi Ota
Poniedziałkowa sesja na tokijskiej giełdzie zakończyła się zdobyciem ważnego poziomu. Po raz pierwszy od sierpnia 1990 r. benchmarkowy wskaźnik Nikkei 225 finiszował na poziomie ponad 30 tys. pkt.
Sesja zakończyła się wzrostem o 1,9 proc. na poziomie 30 084,15 pkt. Choć przebicie psychologicznego poziomu i oporu może cieszyć, w porównaniu z wieloma konkurentami, tokijski parkiet ma jeszcze sporo do odrobienia. Podczas gdy Wall Street i inne główne rynki akcji non stop flirtują z nowymi rekordami, Nikkei 225 brakuje jeszcze niemal 30 proc. by przebić rekordowy szczyt 38 915,87 pkt jaki wskaźnik ustanowił podczas ostatniej sesji w 1989 r. Potem w ciągu trzech lat od pęknięcia bańki gospodarczej zmniejszył swoją wartość o ponad połowę.
Czynnikiem napędzającym zwyżkę na japońskiej giełdzie są nieco bardziej optymistyczne dane z krajowej gospodarki oraz – podobnie jak na świecie – nadzieje związane z nowym pakietem pomocowym dla amerykańskiej gospodarki. W IV kwartale 2020 r. PKB Japonii wzrósł o 12,7 proc. w ujęciu annualizowanym wspierany zwyżką w eksporcie i bodźcami rządowymi które napędzały wydatki konsumentów.
Tokijska giełda notuje też wzrost zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów. Dane Japan Exchange Group wskazują, że w tygodniu zakończonym 5 lutego zagranica po raz pierwszy od czterech tygodni kupiła netto więcej niż odsprzedała. Kwota około 856 mld jenów (8,2 mld USD) zainwestowana została w gotówkę i kontrakty terminowe na akcje. W ubiegłym roku inwestorzy spoza Japonii wyciągnęli z tamtejszego rynku akcji środki o wartości ponad 59 mld USD. Oczekuje się, że w całym 2021 r. zagranica będzie nabywcą netto japońskich aktywów.
Przekroczenie progu 30 tys. pkt jest symbolicznym wydarzeniem, które sygnalizuje, że japońska gospodarka powstała na nogi. Nikkei 225 prawdopodobnie zbliży się do 33 tys. pkt - powiedział Seiji Nakata, prezes Daiwa Securities Group.
Eksperci podkreślają, że wycena wskaźnika Nikkei 225 w dużej mierze będzie zależała od zachowania akcji dwóch gigantów, koncernów Uniqlo Fast Retailing oraz SoftBank Group, które są najważniejszymi składnikami indeksu z łącznym udziałem na poziomie 19 proc.