Niska podaż zbóż sprzyja podwyżkom

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 1999-12-23 00:00

Niska podaż zbóż sprzyja podwyżkom

Analitycy z rynku towarowego w dalszym ciągu wskazują na nie zaspokojony popyt na zboża. Najbardziej widoczny jest niedobór ziarna paszowego. Wykorzystują to rolnicy posiadający ten towar i stale podnoszą jego cenę. W związku z ogólnymi brakami, jakie występują na rynku, mogą wręcz dyktować swoje warunki.

— W ciągu IV kwartału ceny rynkowe pszenicy konsumpcyjnej wzrosły o ponad 20-25 proc. W przypadku żyta konsumpcyjnego oraz paszowego ten skok był jeszcze większy i dochodził nawet do 100 proc. — szacuje Joanna Jajus z Giełdy Poznańskiej.

SPECJALIŚCI nie ukrywają, że wzrosty mogły być jeszcze większe gdyby nie sprzedaż zboża uruchomiona przez Agencję Rynku Rolnego. Zdecydowała się ona zorganizować sesje przetargowe na żyto konsumpcyjne.

— Jednak o ile w końcu listopada oferowany towar zbywany był po cenie wywoławczej 350 zł, o tyle obecnie ceny transakcyjne zawierane są powyżej tego poziomu — dodaje Joanna Jajus.

BYĆ MOŻE mniejsze zainteresowanie obserwowane na początku wynikało z pogłosek, iż sprzedawane żyto pochodzi jeszcze ze skupu przeprowadzanego w 1997 roku. Dodatkowo lepsze jakościowo oraz tańsze ziarno można nabyć za pośrednictwem importerów. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że wznowienie agencyjnych przetargów zahamowało trend wzrostowy cen żyta. Prawdopodobnie notowania tego ziarna będą oscylowały wokół ceny realizacji na przetargach, zresztą podobnie jak w poprzednich latach.

Obecnie większość sprzedających żąda za żyto konsumpcyjne powyżej 400 zł/t. Paszowa odmiana tego ziarna wyceniana jest na 360-370 zł/t. Niemal tyle samo kosztują otręby pszenne, które ostatnio sprzedają się bardzo dobrze.

MIMO dużego popytu na zboża — głównie ze strony przetwórni pasz — maklerzy giełdowi narzekają na niewielką ilość transakcji. Okazuje się, że podstawową przeszkodą jest brak ofert sprzedaży. Jeszcze kilka miesięcy temu sytuacja była zupełnie odwrotna. Towaru nie brakowało, za to nieliczni chcieli go kupić.

Większość analityków przewiduje, że do końca tego roku utrzyma się obecna tendencja wzrostowa cen. O tym, czy zaowocuje to wyższymi obrotami na giełdach towarowych, przekonamy się już wkrótce.

POŚREDNI wpływ na polski rynek mają tendencje na światowych giełdach oraz duże braki na rynkach wschodnich.

— O ile pewne jest, że w krajach należących do Unii Europejskiej zbóż nie powinno zabraknąć, o tyle trudno pokusić się o podobne stwierdzenie w przypadku państw byłego Związku Radzieckiego — ocenia jeden z analityków.