Numer „2” wśród japońskich koncernów motoryzacyjnych ogłosił w czwartek, że zamierza zlikwidować 12,5 tys. miejsc pracy globalnie. Cięcia dotyczyć mają 10 proc. całości zatrudnionych i mają być przeprowadzone do końca 2022 r. Wcześniejsze spekulacje mówiły o 10 tys. etatów, podczas gdy w maju Nissan informował, że analizuje redukcję sięgającą 4,8 tys. pracowników.
Firma boryka się z nadmiernym potencjałem wytwórczym po latach ekspansji kiedy na jej czele stał Carlos Ghosn (odszedł w niesławie trafiając do więzienia po skandalu, który wstrząsnął całą branżą) i chce poprawić swoje finanse.
Będzie to jednak trudne zadanie na co wskazuje m.in. 94 proc. spadek zysku operacyjnego w pierwszym kwartale roku obrachunkowego 2019 r. do 1,6 mld jenów (14,8 mln USD). Rok wcześniej wynik operacyjny opiewał na 109,14 mld jenów.
Producent podtrzymał jednak prognozę całorocznego zysku w roku kończącym się w marcu 2020 r. na poziomie 230 mld jenów, co oznaczałoby 28 proc. spadek i najgorszy wynik od ponad dekady.