"Zapotrzebowanie na pracowników w Norwegii jest dość duże - wskaźnik tamtejszego bezrobocia to poniżej 2 proc. To zapotrzebowanie - zwłaszcza na inżynierów - będzie się utrzymywało, a nawet prawdopodobnie rosło. Stąd propozycje wysokich płac dla nich" - podkreślała Melanie Hill z norweskiego stoiska Europejskiego Pośrednictwa Pracy EURES.
Za pośrednictwem norweskiego EURES pracodawcy z tego kraju poszukiwali w Katowicach m.in. inżynierów maszynowych, elektroników i informatyków, spawaczy CNC, hutników odlewników i szlifierzy, kierowców ciężarówek i autobusów, blacharzy i mechaników samochodowych, ale też pielęgniarek, farmaceutów, kucharzy, rzeźników, piekarzy czy sprzątaczek.
"Rzeczywiście, w Norwegii w niektórych zawodach można zarobić 5 tys. euro miesięcznie. Istnieje takie zapotrzebowanie, głównie w przemyśle paliwowym, że firmy podkradają sobie pracowników. Konkurują między sobą nie tylko wysokimi płacami, ale też świadczeniami socjalnymi i różnymi zabezpieczeniami" - podkreśliła Hill.
Przypomniała, że warunki życia w Norwegii odpowiadają stosunkowo wysokim płacom. Jednocześnie pracodawcy w tym kraju starają się pomagać zatrudnianym obcokrajowcom m.in. w znalezieniu zakwaterowania. Zagraniczni pracownicy norweskich firm są częściowo obejmowani systemem opieki społecznej - w określonych przypadkach mogą np. liczyć na wysoki w polskich warunkach zasiłek na pozostawione w swoim kraju dziecko.
Według Hill, pracownicy spoza Norwegii są coraz lepiej przyjmowani przez Norwegów, a także tamtejsze związki zawodowe. Jedna z największych norweskich central związkowych, Konfederacja Związków Zawodowych, otworzyła swoje przedstawicielstwo w Polsce, które m.in. informuje o lokalnych przepisach, a także prowadzi szkolenia językowe dla przyszłych pracowników norweskich firm.
Choć norweskie firmy szukają pracowników w wielu krajach, jak zapewniła Hill, mają dobre doświadczenia z Polakami, którzy są punktualni, pracują ciężko i rzetelnie. Dlatego tylko w zeszłym roku wydano w Norwegii 27 tys. pozwoleń na pobyt w tym kraju Polaków, a pracodawcy chcą, by było ich więcej.
Norwegia nie otworzyła swego rynku pracy dla mieszkańców dziewięciu "nowych" krajów Unii Europejskiej. Ich obywatele - według tzw. regulacji przejściowych - muszą uzyskać czasowe pozwolenie na pobyt w Norwegii z możliwością podjęcia pracy. Przy składaniu wniosku w norweskiej placówce dyplomatycznej, bądź na policji w tym kraju, należy dołączyć podpisane przez obie strony poświadczenie zatrudnienia lub umowę o pracę.
Organizowane przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach targi pracy odbywają się od czterech lat, w tym roku po raz drugi zyskały europejskich uczestników. Stoiska wystawili pracodawcy oraz instytucje pośrednictwa zawodowego z zagranicy, m.in. z Norwegii, Hiszpanii, Czech i Wielkiej Brytanii - zwłaszcza z regionów partnerskich woj. śląskiego.
W targach wzięli też udział krajowi pracodawcy i powiatowe urzędy pracy z ofertami zatrudnienia, a także placówki szkoleniowe, agencje zatrudnienia i instytucje finansowe z propozycjami pożyczek lub dotacji dla osób zamierzających rozpocząć działalność gospodarczą.
Oferty pracodawców uzupełniały imprezy towarzyszące, m.in. seminarium na temat warunków życia w poszczególnych krajach w Europie, warsztaty o możliwościach podejmowania działalności gospodarczej w UE oraz dotyczące rekrutacji. (PAP)