
Notowania ropy Brent wzrosły podczas czwartkowej sesji o 71 centów, czyli o 0,97 proc., docierając do poziomu 73,91 USD za baryłkę. Cena ropy West Texas Intermediate poszła w górę o 64 centy, czyli o 0,94 proc., dochodząc do pułapu 68,91 USD za baryłkę.
Oba benchmarki spadły w środę o 1,5 proc.
Rynek odnotował wsparcie po czwartkowych danych, które pokazały, że przepustowość rafinerii w Chinach wzrosła w maju o 15,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając drugi najwyższy wynik w historii.
Chińskie dane okazały się być słabsze od prognozowanych
Jednak słabe perspektywy gospodarcze miały znaczenie, ponieważ produkcja przemysłowa i wzrost sprzedaży detalicznej w Chinach w maju nie spełniły prognoz.
Ograniczeniem wzrostu cen były również obawy, że wyższe stopy procentowe spowolnią gospodarki w Stanach Zjednoczonych i Europie oraz zmniejszą popyt na ropę.
Amerykańska Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie w środę, ale zasygnalizowała wzrost kosztów finansowania zewnętrznego o co najmniej połowę punktu procentowego do końca tego roku.
Prognozuje się, że Europejski Bank Centralny podniesie stopę depozytową o 25 punktów bazowych do 3,5 proc. w dalszej części dnia, najwyższego poziomu od 22 lat, pozostawiając otwarte drzwi do dalszych podwyżek.