Jaka jest zdolność do konkurowania firm z sektora przemysłowego w sektorach, które opierają się na inwestycjach w park maszyn i urządzeń (MiU)? Odpowiedzi na to pytanie przynosi nowy na krajowym rynku Index MiU, opracowany przez Siemens Financial Services w Polsce. To pierwsze tak szczegółowe badanie obejmujące branże: spożywczą, poligraficzną, przetwórstwa tworzyw sztucznych i obróbki metali. Istotą indeksu jest dostarczanie rzetelnej informacji o tym, w jakiej „kondycji do konkurowania” są wymienione branże.

Po raz pierwszy badanie producentów inwestujących w maszyny i urządzenia zrealizowano w marcu 2020 r. w przeddzień pandemii, kolejne – po pół roku, we wrześniu. Wyniki indeksu pokazują zatem, jak zmieniła się ocena konkurencyjności w tym czasie. Sytuacja różni się w zależności od branży.
W skali od 0 do 100 główny Index MiU wynosi obecnie 43,91 pkt i w porównaniu do odczytu z marca nieznacznie się obniżył, o 5,93 pkt. Uzyskany wynik należy interpretować jako umiarkowanie niską zdolność badanych branż do konkurowania obecnie i w perspektywie kolejnego roku. Będzie się ona przekładać na ograniczone możliwości ekspansji tych sektorów na nowe rynki w najbliższych miesiącach.
– Zdolność do konkurowania definiowana jest szerzej niż kiedyś. Do tej pory konkurowało się przede wszystkim jakością, marką, ceną oraz długoletnimi przygotowaniami do zmian. Dziś konkurowanie to także elastyczność i tempo odpowiedzi na oczekiwania klienta. Przyszłość to konkurowanie technologią. Do tego prowadzi automatyzacja, digitalizacja, nowoczesny park maszyn i urządzeń oraz dostęp do technologii i elastycznego finansowania – mówi Tomasz Kukulski, prezes zarządu Siemens Financial Services w Polsce.
Dodaje, że dla firm indeks jest użytecznym wskaźnikiem, który pokazuje, w jakim tempie i kierunku zmienia się zdolność do konkurowania w badanych branżach. Ten aspekt może pomóc im w analizowaniu sytuacji i podejmowaniu odpowiednich działań w tym obszarze.
Zależnie od branży
Najlepszą kondycję do podejmowania konkurencyjnych działań wykazuje aktualnie branża przetwórstwa tworzyw sztucznych. Poziom sub-indeksu wyniósł dla niej 52,28 pkt (wzrost o 6,49 pkt w relacji do pomiaru marcowego).
– Według przyjętej metodologii oznacza to poprawę zdolności do konkurowania firm przetwarzających tworzywa sztuczne. Ponadto w kolejnych miesiącach możemy spodziewać się wzrostu ekspansji przedsiębiorstw z tej branży na nowe rynki, a także niższego ryzyka dla współpracujących z nimi firm – mówi Tomasz Kukulski.
Najnowszy odczyt sub-indeksu dla branży spożywczej obniżył się nieznacznie, z 50,29 do 48,76 pkt. W przypadku tej branży wpływ na niższy wynik miało przede wszystkim przyhamowanie inwestycji w obszar automatyzacji, natomiast większość producentów utrzymała tempo odnowień parku MiU.
Znacznie obniżył się wskaźnik dla branży poligraficznej. W aktualnym pomiarze sub-indeks dla niej wynosi 33,05 pkt (spadek o 15,15 pkt). Ze spadkiem zdolności do konkurowania mamy do czynienia także w branży obróbki metali. Tu sub-indeks wynosi 41,57 pkt wobec 55,08 pkt w odczycie marcowym. Ten wynik wskazuje, że w kolejnych miesiącach można spodziewać się mniejszej aktywności firm z tej branży w zakresie ekspansji, szczególnie eksportowej.
Odnowienia mimo pandemii
Z badania wynika, że prawie co czwarte przedsiębiorstwo zwiększyło nakłady na odnowienie parku maszyn i urządzeń, mimo trudnych okoliczności gospodarczych spowodowanych pandemią. W dwóch trzecich firm inwestycje utrzymano na tym samym poziomie. O spadkach informuje zaledwie 7 proc. Co istotne, 17 proc. firm zwiększyło częstotliwość samych odnowień MiU, a 19,5 proc. podniosło także poziom automatyzacji produkcji.
Część firm planuje inwestować również w kolejnych miesiącach. Wyższe nakłady na park MiU chce przeznaczyć blisko 32 proc. badanych, a zwiększyć automatyzację procesów produkcji – ponad 28 proc.
– Ostatnie miesiące wpłynęły na zmianę podejścia przedsiębiorstw do inwestycji w maszyny i urządzenia. Firmy coraz rzadziej chcą kupować używany sprzęt. Znacznie więcej przedsiębiorców w przyszłości planuje inwestować przede wszystkim w nowe technologicznie maszyny, co pozwoli im budować konkurencyjność na rynku i dostosowywać się do nagłych zmian – podkreśla Grzegorz Jarzębski, szef sprzedaży Siemens Financial Services w Polsce.