Nowelizacja inspirowana kwarantanną

Resort aktywów proponuje szybką nowelizację kodeksu, by ułatwić zdalne podejmowanie decyzji zarządcom i nadzorcom spółek.

Kwarantanna po zorganizowanej na początku marca konferencji poświęconej reformie nadzoru właścicielskiego uziemiła wielu warszawskich urzędników i prawników. Wśród nich ekipę odpowiedzialną za opracowanie projektu nowych przepisów wprowadzających m.in. prawo koncernowe, wzmacniających uprawnienia rady nadzorczej oraz reformujących obowiązki informacyjne. Uziemiony został m.in. Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych, odpowiedzialny za reformę. W wyniku badań nie stwierdzono u niego zakażenia koronawirusem.

ZDALNIE I INTENSYWNIE:
ZDALNIE I INTENSYWNIE:
„Na kwarantannie finiszujemy z propozycją zmian k.s.h., odblokowującą działalność rad nadzorczych i zarządów spółek kapitałowych” — napisał w piątek na Twitterze Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych, odpowiedzialny za reformę nadzoru właścicielskiego.
Fot. GK

— Praca wre od pierwszych godzin kwarantanny — zapewnia Janusz Kowalski, z którym rozmawialiśmy telefonicznie.

Problem z decyzjami

— Skoro mamy problem z koronawirusem, to przyśpieszamy ten element reformy, który wiąże się z regulacjami dotyczącymi posiedzeń zarządu i rady nadzorczej prowadzonych np. w formie telekonferencji — mówni Andrzej Szumański, prawnik zaangażowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych do pracy nad reformą nadzoru właścicielskiego. Poza nim nad nowymi przepisami pracują jeszcze dwaj prawnicy: Michał Romanowski i Radosław L. Kwaśnicki. Nowelizacja, jak zapewnia Janusz Kowalski, ma pójść sprawnie. Mogłaby przejść przez parlament jeszcze przed końcem marca.

— Znowelizowanie Kodeksu spółek handlowych tak, by dawał większą możliwość korzystania z nowych technologii, i tak było planowane. W obecnej nadzwyczajnej sytuacji proponujemy po prostu szybsze przeprocedowanie tych zmian, zwłaszcza że nie są kontrowersyjne — twierdzi Janusz Kowalski.

Tłumaczy, że obejmowanie menedżerów kwarantannami, a także np. ograniczenia w ruchu pasażerskim sprawiają, że wiele spółek, w tym z kapitałem zagranicznym, nie może podejmować decyzji.

Przepisy na czas konfliktu

— W odniesieniu do rady nadzorczej kodeks przewiduje wprawdzie możliwość podejmowania uchwał za pomocą środków zdalnej komunikacji, ale jest to przepis o charakterze wyjątkowym. Ponadto dotyczy jedynie podejmowania uchwał, a nie uczestniczenia czy prowadzenia posiedzenia rady — tłumaczy Andrzej Szumański.

Nowelizacja ma te procedury ułatwić, obejmując nimi również posiedzenia zarządu. Dziś możliwość odbywania zdalnie posiedzeń zarządu nie jest regulowana w kodeksie. Toczą się również liczne spory na ten temat.

— W spółkach, w których panuje zgoda, nie jest to żaden problem. Kiedy jednak w spółce wybucha konflikt, stajemy się prawniczymi purystami — mówi Andrzej Szumański.

Prawdopodobnie nie będzie zmieniona zasada nakazująca podejmowanie uchwał personalnych, czyli powoływania i odwoływania członków organów spółki wyłącznie przez osoby obecne fizycznie.

— Ta reguła pozostanie. Jest ważna również psychologicznie — mówi Andrzej Szumański.

Plan zakłada, że w momencie wejścia w życie nowe przepisy będą się odnosić również do tych posiedzeń, które już wcześniej zostały zwołane.

Odwołana rada Orlenu

Problem, który ma rozwiązać nowelizacja, nie jest abstrakcyjny, np. dziś kwarantanną jest objętych trzech członków rady nadzorczej PKN Orlen. Z naszych informacji wynika, że posiedzenie rady zaplanowane było na 18 marca, ale już zostało odwołane.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Magdalena Graniszewska

Polecane