Spółką życiową giganta nadal będzie kierował Dariusz Krzewina. W zarządzie jest puste krzesło dla osoby, która zajmie się inwestycjami.
Rada nadzorcza PZU powołała zarząd towarzystwa na nową kadencję — wynika
z informacji „PB”. Obyło się bez niespodzianek. Podobnie jak dwa
tygodnie temu w spółce matce — majątkowym PZU — jedyną zmianą jest
odejście Ryszarda Trepczyńskiego.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Spółką życiową giganta nadal będzie kierował Dariusz Krzewina. W zarządzie jest puste krzesło dla osoby, która zajmie się inwestycjami.
Rada nadzorcza PZU powołała zarząd towarzystwa na nową kadencję — wynika
z informacji „PB”. Obyło się bez niespodzianek. Podobnie jak dwa
tygodnie temu w spółce matce — majątkowym PZU — jedyną zmianą jest
odejście Ryszarda Trepczyńskiego.
W ŻYCIU BEZ ZMIAN:
Dariusz Krzewina został powołany na prezesa PZU Życie i będzie to jego trzecia kadencja na tym stanowisku. W ubezpieczeniowym gigancie odpowiada nie tylko za biznes życiowy, ale także za pion korporacyjny.
ARC
W obu spółkach odpowiadał on za pion inwestycji. Kolejną kadencję na
czele PZU Życie będzie stał Dariusz Krzewina. Piastuje to
stanowisko nieprzerwanie od 2007 r. Wcześniej był m.in. prezesem Sampo
Życie i członkiem zarządu Ergo Hestia Życie. W powszechnej opinii
uchodzi za jednego z najlepszych na rynku ekspertów od ubezpieczeń
grupowych, kluczowego dla grupy biznesu.
W skład zarządu ubezpieczyciela weszli także Przemysław Dąbrowski
(finanse), Ryszard Grodzicki (operacje), Tomasz Tarkowski (likwidacja
szkód), Sławomir Niemierka (ryzyko), Przemysław Henschke (IT) oraz
Tobiasz Bury (sprzedaż).
Ponieważ Dariusz Krzewina, Przemysław Dąbrowski, Ryszard Grodzicki i
Tomasz Tarkowski zostali dwa tygodnie temu powołani do zarządu
majątkowego PZU, to rynkowe spekulacje przed radą dotyczyły tylko trzech
ostatnich nazwisk. Część naszych rozmówców z rynku ubezpieczeniowego
sugerowała, że fotel Ryszarda Trepczyńskiego może zająć menedżer od
ubezpieczeń,nie inwestycji. Miałoby to być rozwiązanie tymczasowe, do
momentu znalezienia odpowiedniego szefa pionu inwestycje. Szczególnie że
Andrzej Klesyk, prezes PZU, tydzień temu wykluczył w tym przypadku awans
wewnętrzny.
— Przed wyborami trudno wyobrazić sobie inne rozstrzygnięcie niż status
quo. Dlatego do jesienni w PZU nie będzie osoby odpowiedzialnej za
inwestycje. Nie jest to dla spółki duży problem, bo kluczowe akwizycje
na rynku bankowym dogląda Andrzej Klesyk — mówi nam przedstawiciel
innego zakładu ubezpieczeniowego.