Obligatariusze Getin Noble Banku idą po swoje

opublikowano: 19-02-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Rozpoczęła się walka o odzyskanie 706 mln zł, jakie wyparowały obligatariuszom banku po rozpoczęciu procesu resolution. Podstawy prawne roszczeń są niejasne. Nie wiadomo nawet, kto miałby oddawać pieniądze. Wsparciem ma być UOKiK.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czego od UOKiK domagają się prawnicy obligatariuszy Getin Noble Banku
  • w jakich przypadkach UOKiK wydał już podobne decyzje
  • czym od tych przypadków różni się sprawa obligacji Getin Noble Banku
  • kogo pozwała już na drodze cywilnej kancelaria reprezentująca jednego z obligatariuszy
  • jak do roszczeń obligatariuszy podchodzi Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który wszczął procedurę resolution wobec Getin Noble Banku
  • a jak wydzielony z tego ostatniego VeloBank

Kancelarie prawne z Wrocławia, Chorzowa, Krakowa i Poznania złożyły w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wspólne zgłoszenie praktyk stosowanych przez Getin Noble Bank przy sprzedaży swoich obligacji, jako praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Twierdzą, że sprzedając obligacje bank rozpowszechniał nieprawdziwe informacje, jak również prawdziwe w sposób mogący wprowadzać w błąd co do bezpieczeństwa inwestycji. W związku z tym postulują, by UOKiK nakazał bankowi, lub jego następcy prawnemu, wypłacenie wszystkim obligatariuszom „rekompensaty publicznej” w zryczałtowanej i jednorazowej wysokości 50 tys. zł. Kwota przypadająca na jedną osobę nie mogłaby być jednak wyższa od wartości nominalnej kupionych obligacji.

Zapisy na obligacje przyjmowane były od 25 tys. zł. Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że zetknęli się z ludźmi, którzy zainwestowali od 16 tys. zł (po redukcji zapisów) do 1 mln zł. Generalnie miały przeważać zapisy przekraczające 100 tys. zł.

- Nigdy nie było tak, że nakładany decyzją prezesa UOKiK obowiązek usunięcia skutków naruszenia zbiorowych interesów konsumentów co do zasady w pełni naprawiał wyrządzoną szkodę. W kwestiach odszkodowań dla obligatariuszy będziemy działać w formie pozwów cywilnych. Postępowanie w UOKiK ma mieć przede wszystkim rolę prejudycjalną dla sądów. Decyzja prezesa UOKiK de facto wiąże sądy i bardzo skraca dochodzenie roszczeń w postępowaniu odszkodowawczym. Częściowe zadośćuczynienie, o jakie wnioskujemy, ma też dać oddech nabywcom obligacji, umożliwiając im choćby pokrycie kosztów sądowych. Przy pozwie dotyczącym nabycia obligacji za 100 tys. zł wpis sądowy to nawet 5 tys. zł, czyli 5 proc. wartości roszczenia. Zdarza się jednak, że sądy stosują opłatę stałą w wysokości 1 tys. zł niezależnie od wysokości roszczenia, jeśli uznają, że wynika ono z czynności bankowych – tłumaczy Kamil Hupajło, radca prawny z wrocławskiej kancelarii KHG.

Prawnicy stojący za wnioskiem do UOKiK twierdzą, że łącznie wysłali go w imieniu 400-500 obligatariuszy. Pieniądze miałyby jednak trafić do wszystkich tych, którzy w Getin Noble Banku kupili jego własne obligacje o nazwach zaczynających się od PP5 i PP6. Na podstawie dwóch prospektów były one oferowane od listopada 2015 r. do października 2017 r. W 17 transzach bank pożyczył w ten sposób 705,7 mln zł. Obligacji nie spłaci, bo wszystkie zostały umorzone wraz ze wszczęciem wobec banku procedury tzw. resolution.

Papiery umorzone w trakcie resolution oferowały oprocentowanie 4-5 pkt proc. ponad stawkę WIBOR 6M, co obecnie oznaczałoby 11-12 proc. w stosunku rocznym. Poza jedną, wszystkie subskrypcje tych obligacji zakończyły się nadwyżką zapisów, w efekcie ich nabywcy otrzymywali mniej papierów niż wynosiło zgłoszone przez nich zapotrzebowanie. Prawnicy współpracujący z obligatariuszami twierdzą jednak, że ludzie by tych obligacji nie kupili, gdyby nie zostali wprowadzeni w błąd co do rzeczywistego ryzyka związanego z inwestycją oraz nie wywierano by na nich presji twierdząc, że oferta jest ograniczona czasowo.

Ile może wynieść rekompensata publiczna

Rekompensaty ustalane przez UOKiK w konkretnej kwocie są stosunkowo rzadkie. Częściej dochodzi do nałożenia na firmę obowiązku zwrotu nienależnie pobranych opłat.

Obligacyjny precedens miał już jednak miejsce i dotyczył dystrybucji obligacji GetBacku przez Idea Bank. W lutym 2020 r. UOKiK nałożył na Idea Bank obowiązek wypłaty „rekompensaty publicznej” tym, którzy za jego pośrednictwem nabyli papiery dłużne windykatora. Chodziło o maksymalnie 10 tys. zł na osobę.

Pięć miesięcy później „rekompensata publiczna” wzrosła do 38 tys. zł. Obowiązek wypłacenia takiej kwoty UOKiK nałożył na Idea Bank wobec tych, którzy z udziałem banku nabyli certyfikaty funduszy Trigon Profit, powiązanych z GetBackiem.

Bazą do określenia kwot w decyzjach UOKiK było w obu przypadkach 20 proc. minimalnej wartości zapisu. Biorąc pod uwagę parametry emisji papierów dłużnych Getin Noble Banku, 20 proc. to nie wnioskowane przez prawników 50, ale tylko 5 tys. zł.

W przypadku obligacji Getin Noble Banku, które on sam dystrybuował, problematyczne jest jednak nawet to, kto miałby płacić. Autorzy wniosku do UOKiK postulują, by był to bank lub jego następca prawny. To pochodna procesu resolution zainicjowanego we wrześniu 2022 r. Właśnie w jego wyniku obligacje banku zostały umorzone. Odbyło się to zgodnie z prawem. Przepisy mówią wprost, że taki jest los obligacji podporządkowanych, jakie emitował Getin Noble Bank.

Idea Bank również został poddany procesowi resolution. Stało się to jednak kilka miesięcy po drugiej decyzji UOKiK. W przypadku Getin Noble Banku sam wniosek prawników wpłynął do UOKiK po uruchomieniu resolution.

BFG podkreśla, że nie jest organem rozpatrującym zasadność zarzutów o misseling, nie ma też informacji o wnioskach do UOKiK czy pozwach cywilnych w tej materii. Zaznacza, że umorzenie obligacji oraz akcji Getin Noble Banku było zgodne z przepisami, które są implementacją dyrektywy unijnej

Getin Noble Bank formalnie nadal działa pod kuratelą Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG), ale jest to tzw. zły bank, który prędzej czy później przestanie istnieć w wyniku upadłości. Tam trafiły bowiem tak problematyczne aktywa, jak kredyty frankowe czy roszczenia związane z GetBackiem. W wyniku resolution z Getin Noble Banku wydzielono jednak zdrową część. Funkcjonuje ona pod marką VeloBank, którego właścicielem jest BFG i osiem banków komercyjnych.

UOKiK przekazał nam, że nie prowadził jeszcze analiz prawnych dotyczących tego, który z dwóch banków byłby adresatem ewentualnej decyzji o wypłacie rekompensat dla obligatariuszy.

Tajemniczy pozew wobec VeloBanku

Kamil Hupajło deklaruje, że w imieniu jednego z obligatariuszy wystąpił już z pozwem cywilnym przeciwko VeloBankowi. Nic więcej nie chce jednak powiedzieć.

- Nie chcę zdradzać naszej taktyki procesowej – zastrzega Kamil Hupajło.

VeloBank też woli milczeć w tej sprawie.

- Wszelkie pytania dotyczące kwestii prawnych związanych z obligacjami Getin Noble Banku proszę kierować do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Ponadto, zgodnie z przyjętą polityką bank nie komentuje publicznie argumentacji powoda na tak wczesnym etapie, jakim jest złożenie pozwu – ucina temat Artur Newecki, rzecznik prasowy VeloBanku.

BFG podkreśla, że nie jest organem rozpatrującym zasadność zarzutów o misseling, nie ma też informacji o wnioskach do UOKiK czy pozwach cywilnych w tej materii. Zaznacza, że umorzenie obligacji oraz akcji Getin Noble Banku było zgodne z przepisami, które są implementacją dyrektywy unijnej. Zgodnie z art. 192 ust. 2 ustawy o BFG właścicielom, dłużnikom i wierzycielom podmiotu w restrukturyzacji, których prawa lub zobowiązania nie zostały przeniesione do instytucji pomostowej, nie przysługują roszczenia do instytucji pomostowej, jej majątku ani członków jej organów.

- W sytuacji, gdy doszło do umorzenia obligacji wyemitowanych przez Getin Noble Bank, to żadne prawa i zobowiązania związane z tymi obligacjami nie mogły zostać przeniesione na instytucję pomostową VeloBank – tłumaczy Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG.

Na potwierdzenie swojego stanowiska BFG przytacza wyrok TSUE o sygnaturze C-410/20.

„ (…) jeżeli organ ds. restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji obniża do zera wysokość kwoty głównej zobowiązania lub pozostającej do spłaty kwoty zobowiązania, wszelkie wynikające w stosunku do niego zobowiązania lub roszczenia, które nie są należne w chwili wykonania uprawnienia, są do wszelkich celów traktowane jako spłacone i nie jest możliwe ich dochodzenie w żadnym późniejszym postępowaniu prowadzonym w odniesieniu do instytucji objętej restrukturyzacją i uporządkowaną likwidacją lub jakiegokolwiek podmiotu będącego jej następcą, w przypadku jakiejkolwiek późniejszej likwidacji.” – czytamy w wyroku TSUE.

Wyrok nie jest jednak w pełni tożsamy z sytuacją Getin Noble Banku. Dotyczy błędnych informacji zawartych w prospekcie emisyjnym akcji jednego z hiszpańskich banków. Polscy prawnicy działający w imieniu obligatariuszy nie kwestionują zapisów prospektowych, ale faktyczne procedury sprzedaży papierów dłużnych.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane