Obniżenie kosztów to priorytet dla KGHM

Tadeusz Stasiuk, Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2002-02-22 00:00

Miniony rok nie był szczególnie udany dla KGHM Polska Miedź. Spółka zakończyła go relatywnie wysoką stratą netto, za co jednak w dużej części odpowiada utworzenie kosztownych rezerw. Gdyby nie one, spółce prawdopodobnie udałoby się na poziomie operacyjnym wyjść na zero. O ile jednak poziom straty nie jest zaskoczeniem, część analityków spodziewała się nawet wyższych, niepokoić może jednak znaczący spadek przychodów ze sprzedaży.

Z opublikowanego przed kilkoma dniami jednostkowego raportu za IV kwartał 2001 r., który podsumowuje wstępnie miniony rok, wynika, że przy sprzedaży na poziomie 4,22 mld zł, miedziowy kombinat poniósł stratę netto wysokości 190 mln zł. Wyniki te wskazują, że w porównaniu z rokiem 2000 przychody spółki zmniejszyły się o 15,4 proc. Znaczny udział w tym spadku miały rezultaty ostatniego kwartału, w którym sprzedaż w stosunku do analogicznego okresu 2000 r. obniżyła się aż o 25 proc. do kwoty 972,8 mln zł.

Niższa niż rok wcześniej sprzedaż przełożyła się z miejsca na wynik działalności operacyjnej, brutto i netto. Korzystnie przy tym wpłynęła z kolei na poziom kosztów produkcji. W przeciwieństwie do 2000 r. kiedy to spółka wygenerowała na bezpośredniej działalności zysk w kwocie 828,3 mln zł, w minionym poniosła stratę rzędu 112,3 mln zł. Na poziomie netto strata ta została powiększona do 190 mln zł, podczas gdy na koniec grudnia 2000 r. wynik netto był dodatni i wyniósł 618 mln zł.

Bez wątpienia wynik operacyjny w największym stopniu ucierpiał z przyczyn niezależnych od samej spółki. Przede wszystkim w minionym roku na światowych giełdach mocno spadały ceny miedzi. Średnioroczne ceny miedzi w 2000 r. wyniosły około 1814 USD/t. Rok później wartość ta obniżyła się o ponad 13 proc., osiągając poziom 1578 USD/t.

Drugą ważną przyczyną gorszych wyników był znaczący wzrost wartości złotego w stosunku do dolara. Specjaliści szacują, że spadek zysku z tytułu wyższej ceny złotego można ocenić na blisko 240 mln zł.

Wyniki finansowe „popsuła” jednak i sama spółka tworząc bardzo wysokie rezerwy. Całkowita kwota rezerw utworzonych przez lubiński kombinat zamknęła się sumą 334 mln zł. W ich skład wchodzą między innymi rezerwy na odprawy emerytalne i na przyszłe wydatki na rzecz Gminy Rudna.

Nie należy także zapominać, że ze względu na charakter prowadzonej działalności producent miedzi zmuszony jest co roku tworzyć rezerwy na przewidywany okres eksploatacji złóż. W ostatecznym rozrachunku, rezerwy te mają pozwolić na zakończenie działalności. Rezultaty obciążone zostały także rezerwami na należności od spółki zależnej oraz odpisami z tytułu trwałej utraty wartości aktywów finansowych, w tym KGHM Metale na kwotę 52 mln zł.

Aby jednak w pełni móc ocenić kondycję finansową KGHM Polska Miedź, rezultaty należy rozpatrywać w ujęciu skonsolidowanym. Raport grupy kapitałowej zostanie opublikowany za tydzień. Należy przy tym oczekiwać, że strata netto zostanie w istotny sposób powiększona. Do takiego wniosku skłania strata, jaką poniosła zależna od KGHM Telefonia Lokalna Dialog. Jej wartość wyniosła w ubiegłym roku 392,6 mln zł.

W tym roku Telefonia Lokalna Dialog ma poprawić swoje wyniki. Według założeń zarządu KGHM, przychody TL mają wynieść 379,5 mln zł, a strata netto 143,9 mln zł. Firma planuje pozyskać w tym roku dodatkowo 108 tys. abonentów, co da jej na koniec roku 388 tys. klientów. Na inwestycje TL przeznaczy w tym roku blisko 500 mln zł, które nie będą pochodziły od KGHM, lecz od firm współuczestniczących we wspólnych przedsięwzięciach telekomunikacyjnych. Jak prognozują analitycy, prawdopodobnie 2001 r. zostanie przez grupę kapitałową zamknięty stratą rzędu 600 mln zł.

Specjaliści mają nadzieję, że ze względu na uaktualnienie wyceny aktywów i stworzone rezerwy na wyniki wygenerowane w 2002 r. wpływ będzie miała przede wszystkim działalność operacyjna. Przedstawione przez zarząd spółki prognozy (przychody na poziomie 4,25 mld zł i zysk netto w kwocie 52 mln zł) są oceniane przez analityków jako dosyć ostrożne. Ich zdaniem, realizacja tych planów w głównej mierze zależeć będzie od tego, czy zarządowi uda się obniżyć poziom kosztów. Projekcje władz kombinatu zakładają jednostkowy koszt 1 tony miedzi na koniec 2002 r. na poziomie 1500 USD (średnioroczny — 1558 USD/t). W perspektywie kilku najbliższych lat całkowity koszt produkcji miedzi ma zostać obniżony do 1430 USD/t. Lepszym wynikom sprzyjać może także prognozowany spadek wartości złotego. Ogromną rolę odgrywać będą też ceny miedzi na światowych rynkach, które ostatnio notują wzrostową tendencję. Kwestie płacowe (stanowisko związków zawodowych, które sprzeciwiają się zamrożeniu pensji) mogą przy tym znacząco utrudnić realizację zakładanego obniżenia kosztów.

Strategia zarządu zakłada przy tym istotną restrukturyzację zadłużenia, którego wartość w 2001 r. wzrosła do kwoty 2 mld zł.

Zobowiązania krótkoterminowe będą zamieniane na średniookresowe i długoterminowe. Koncern nie wyklucza wyemitowania euroobligacji. Rozważą także znaczne ograniczenie inwestycji w telefonię stacjonarną.

Od początku lutego wartość akcji kombinatu spadła o blisko 8 proc. Miedziowe walory zanotowały niemal identyczne straty jak indeks największych spółek giełdowych WIG 20. Kurs KGHM jako jedyny spośród polskich blue chipów jest w decydującym stopniu uzależniony od notowań surowca w Londynie. W ostatnim czasie kurs miedzi pozostaje w trendzie rosnącym, więc korelacja wpływa stabilizująco na zachowanie akcji lubińskiej spółki w obliczu panującej korekty spadkowej na rynku akcji.