- Libia jest bardzo dużym dostawcą ropy. W pewnym momencie dostarczała jej 1,5 miliona baryłek dziennie. Teraz spadło to do mniej niż 200 tys., przy zerowym wydobyciu, co jest problemem – powiedział Gartman w CNBC.
Jego zdaniem, na sytuację w Libii nie zwraca się dostatecznie dużo uwagi, nawet kiedy większość dużych państw zdecydowało się zamknąć ambasady w tym kraju.

Dennis Gartman, fot. Bloomberg
None