Od Korei po Polskę eksport się ożywia

Ignacy MorawskiIgnacy Morawski
opublikowano: 2025-10-01 20:00

W pierwszym dniu miesiąca zeszła cała seria dobrych danych ze światowego przemysłu. Ponadto rosną ceny miedzi i aluminium, metali wrażliwych na koniunkturę. To nie wygląda na przypadek — ożywienie przemysłowe nabiera rumieńców.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Trwa seria, której można by nadać tytuł: miało spadać, ale rośnie. Wojna celna nie zbiła przemysłu z trajektorii wzrostowej. W pierwszym dniu października pojawiły się bardzo dobre dane o koreańskim eksporcie, który stanowi papierek lakmusowy koniunktury przemysłowej na świecie. Do tego doszły bardzo dobre badania koniunktury PMI w wielu krajach azjatyckich. Dobrze do tego pasowały zrewidowane w górę dane o polskim eksporcie. Na to wszystko nakłada się wzrost cen metali przemysłowych.

Ktoś powie, że jestem wybiórczy i pomijam kilka gorszych informacji. O nich też będzie, ale najpierw pozytywy.

We wrześniu koreański eksport wzrósł o 12,7 proc. rok do roku, najmocniej od 14 miesięcy. Są to o tyle ciekawe dane, że to najwcześniej publikowany wskaźnik dotyczący dużej gospodarki przemysłowej. To papierek lakmusowy koniunktury przemysłowej na świecie. Wzrosty widać przede wszystkim w półprzewodnikach i motoryzacji. Tym samym popyt jest nakręcany przez boom w inwestycjach w moce obliczeniowe oraz odrodzenie popytu na samochody elektryczne i hybrydowe.

Dobrze wypadły też badania PMI — najważniejszej ankiety na temat koniunktury w firmach — w wielu krajach Azji. W Korei, krajach ASEAN (Stowarzyszenia Krajów Azji Południowo-Wschodniej) oraz w Chinach indeks powrócił powyżej granicy 50 pkt, która oddziela ekspansję od recesji. Analitycy prowadzącej badanie firmy S&P Global napisali tak o koreańskim przemyśle: „Wydaje się prawdopodobne, że poprawa warunków utrzyma się w najbliższym czasie, ponieważ firmy odnotowały ponowny wzrost liczby niezrealizowanych zamówień, a tworzenie nowych miejsc pracy osiągnęło najwyższy poziom od dwóch lat, ponieważ producenci dążyli do zwiększenia zdolności produkcyjnych zgodnie z popytem”.

Poprawę nastrojów widać też na rynkach finansowych i surowcowych. Koreański indeks giełdowy KOSPI wzrósł we wrześniu o 10 proc. i przebił historyczny szczyt z 2021 r. — warto zwrócić uwagę, jak zmieniła się relatywnie hossa między parkietem w Warszawie i w Seulu. W pierwszej połowie roku znacznie lepiej radził sobie WIG20, ale od połowy roku KOSPI. Wynika to z faktu, że azjatyckie gospodarki i rynki są mocniej związane z przemysłem światowym.

We wrześniu rosły też ceny metali przemysłowych najbardziej wrażliwych na koniunkturę — aluminium i miedzi. Aluminium na London Metal Exchange zdrożało o 2 proc., a miedź o 6. Częściowo jest to efekt zaburzeń ograniczających podaż surowców, ale kontekst wspomnianych informacji sugeruje, że popyt też może się umacniać.

W Europie niestety optymizmu jest mniej. Świetnie sprzedają się azjatyckie towary, natomiast lokalni producenci mają problemy z utrzymaniem konkurencyjności — zapewne ze względu na problemy, o których rozmawiali szefowie rządów na nieformalnym szczycie w Kopenhadze: przeregulowanie, wysokie ceny energii, brak przejrzystości co do strategicznie ważnych polityk przemysłowych (np. elementów tzw. Zielonego Ładu) czy brak innowacji w zakresie technologii cyfrowych. Ale to nie znaczy, że nie ma ożywienia.

PMI w strefie euro nieznacznie spadł poniżej granicy 50 pkt, ale patrząc na trend, zmierzamy raczej ku lepszemu. W Polsce doszło do lekkiej poprawy koniunktury, choć tu trzeba podkreślić, że polski wskaźnik PMI cechuje zbyt wysoka zmienność, by wyciągać z niego jakieś wnioski.

Natomiast uwagę mógł zwrócić w środę fakt, że NBP zrewidował w górę dane dotyczące polskiego eksportu. W ciągu trzech miesięcy do lipca sprzedaż zagraniczna towarów z Polski zwiększyła się o 3,3 wobec szacowanych 2,7 proc. (uwaga: na wykresie są inne dane w celu zapewnienia zgodności z danymi koreańskimi). Zgodnie z globalnym trendem rośnie eksport motoryzacyjny, dobrze radzą sobie też producenci żywności. Słabiej natomiast wygląda eksport trwałych dóbr konsumpcyjnych, który jest pod rosnącą presją konkurencji z Azji.

Obecne ożywienie przemysłowe na świecie ewidentnie opiera się na innych fundamentach niż popyt konsumentów, przynajmniej ten bezpośredni. Jest ono związane z cyfryzacją, elektryfikacją, automatyzacją i inwestycjami w zdolności obronne. Konsument dopiero ma dołączyć do imprezy.