Dow Jones i S&P500 zakończyły handel na niespełna 0,1 proc. minusach, podczas gdy Nasdaq zamknął się 0,1 proc. nad kreską. Wydarzeniem dnia było podniesienie przez agencję S&P perspektywy ratingu USA do stabilnej. Perspektywa negatywna, oznaczająca zagrożenie cięciem ratingu, była utrzymywana od sierpnia 2011 r., kiedy agencja wywołała szok, pozbawiając USA najwyższej oceny wiarygodności kredytowej.
- To z pewnością dobra wiadomość, oznacza, że sprawa jest zamknięta. Jednak rynek był już świadomy, że finanse USA są w lepszym stanie, i to w coraz lepszym stanie – komentował Derek Sasveld, zarządzający ING Investment Management.
Do bardziej zdacydowanych zakupów inwestorów zachęcić nie zdołały wypowiedzi Jamesa Bullarda, szefa oddziału Rezerwy Federalnej w St. Louis, który stwierdził, że nie przekraczająca 2 proc. inflacja daje możliwość dalszego agresywnego skupu obligacji w celu pobudzenia wzrostu i obniżenia bezrobocia.
Trzecią sesję z rzędu drożały papiery Facebooka (+4,5 proc.), które w ubiegłym tygodniu były najtańsze od listopada. Inwestorzy rozpoczęli spekulację pod prawdopodobne wejście spółki do indeksu S&P500. Zdaniem Jordana Rohana, analityka banku Stifel Nicolaus, który wystawił operatorowi portalu społecznościowego rekomendację „kupuj”. nastąpi to w przyszłym roku. Prawie 2 proc. straciła jednak Tesla Motors. Zdaniem tygodnika Barron’s notowania spółki mogą spaść o połowę, jeśli nie zetnie ona kosztów baterii i nie obniży cen samochodów. Od początku roku kurs producenta aut o napędzie elektrycznym poszedł w górę blisko trzykrotnie.
Odbicie Facebooka nie wystarczy na hossę
opublikowano: 2013-06-10 23:10
Giełda nowojorska zakończyła poniedziałkowy handel na poziomach zbliżonych do piątkowego zamknięcia, po tym jak czwartkowo-piątkowy rajd przyniósł największe dwusesyjne zwyżki od stycznia.