Odroczone płatności coraz popularniejsze

Justyna Klupa
opublikowano: 2023-04-16 20:00

Rośnie liczba klientów korzystających z usługi „kup teraz, zapłać później”. 15 proc. już ją stosowało, a 40 proc. ma taki zamiar.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Ile procent konsumentów dokonujących zakupów w Internecie korzystna z odroczonych płatności?
  • Jaki odsetek eklientów słyszało o usłudze buy now, pay later?
  • Dlaczego kupujący decydują się na skorzystanie z opcji kup teraz, zapłać później?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Usługa odroczonych płatności, czyli „kup teraz, zapłać później” (ang. buy now, pay later), umożliwia klientom nabycie produktów w internecie od razu, a uregulowanie należności za nie w innym terminie i to bez dodatkowych kosztów - ale tylko wtedy, gdy konsument dokona przelewu w określonym czasie.

Zainteresowanie klientów

Jak wynika z badania zrealizowanego przez Quality Watch dla Biura Informacji Kredytowej (BIK), 53 proc. Polaków wie, na czym polegają odroczone płatności, a 31 proc. słyszało o nich. Jedynie 16 proc. konsumentów nie spotkało się wcześniej z tym terminem - to o 6 proc. mniej niż w ubiegłym roku. 15 proc. ankietowanych przyznało, że korzysta z opcji „kup teraz, zapłać później” - o 3 proc. więcej niż w 2021 r. Jednocześnie 40 proc. klientów wyraża chęć skorzystania z niej w przyszłości.

Znajomość usługi jest większa u tych, którzy często korzystają z ofert sklepów online. 91 proc. Polaków, którzy kupują w internecie przynajmniej raz w miesiącu, słyszało o odroczonych płatnościach.

Opcja wydaje się korzystna, zwłaszcza dla konsumentów, którzy nie mogą pozwolić sobie na obciążenie konta, a muszą lub chcą kupić towar od razu. Powodów, dla których klienci e-sklepów decydują się na skorzystanie z tej usługi, jest więcej. Polacy korzystają z niej podczas zakupów w internecie przede wszystkim ze względu na możliwość dokonania płatności w innym terminie (51 proc. wskazań), brak bieżących środków na koncie (27 proc. odpowiedzi), łatwiejszą formę zwrotu (21 proc.) i chęć przymierzenia lub zobaczenia produktu przed przelewem (20 proc.). 29 proc. konsumentów wybiera tę usługę, bo jest wygodna i szybka.

Liczba e-sklepów decydujących się na wdrożenie opcji „kup teraz, zapłać później” wciąż rośnie.

– Obserwując zachowania konsumentów i sytuację na rynku, wprowadziliśmy usługę odroczonych płatności. Powodem było umożliwienie większemu gronu klientów dokonania zakupów, na które nie mogliby sobie pozwolić przy jednorazowej płatności. Jest to dobre rozwiązanie przy dzisiejszych wzrostach cen i kosztach codziennego życia. Płatność w późniejszym terminie pomaga konsumentom utrzymać płynność finansową i nie nadwyręża budżetu domowego – mówi Małgorzata Sijka, polski producent i sprzedawca ze e-sklepu Meganstyle24.

Płatność odroczona jest korzystna dla obu stron. Konsument może cieszyć się z produktu pomimo chwilowego braku pieniędzy na koncie, a sprzedawca - z rosnącej sprzedaży.

Płacić trzeba

Usługa odroczonego pokrywania kosztów zakupów nie oznacza całkowitej dowolności w terminie spłaty zobowiązania. Aby uniknąć dodatkowych opłat, należy dokonać przelewu w ustalonym czasie.

Z badania wynika, że połowa Polaków korzystających z usługi dokonuje spłaty zobowiązania przed upływem terminu zwrotu, ale jeden na pięciu w najpóźniejszym możliwym terminie. 22 proc. użytkowników „kup teraz, zapłać później” wybiera opcję zakupów ratalnych, natomiast wobec 8 proc. konieczne jest wysyłanie monitów z przypomnieniem o zaległej płatności.

– Popularność usług „kup teraz, zapłać później”, połączonych z zakupami w internecie, będzie bez wątpienia rosła razem z całym sektorem e-commerce. Ważne jednak, aby zarówno sklepy oraz platformy e-commerce, jak i zapewniające ich klientom usługę odroczonej płatności platformy płatnicze, w zrozumiały sposób uświadamiały korzystającym z usługi, że jest to zobowiązanie, które trzeba spłacić w określonym terminie, bo potem wiąże się z dodatkowymi określonymi kosztami – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor i wiceprezes BIK.