W przypadku dynamiki wynagrodzeń, ekonomiści ankietowani przez ISB spodziewają się średnio wzrostu o 6,5 proc., w porównaniu do wzrostu o 7,4 proc.). Sytuacja nadal jest więc zaskakująco dobra dla pracowników, choć trzeba pamiętać, że niezwykle szybko doszliśmy z sytuacji dwucyfrowego wzrostu płac do obaw o skalę zwolnień w gospodarce.
W grudniu ekonomiści spodziewają się wzrostu zatrudnienia o 2,6 proc., gorsze przewidywania zostawiając sobie na 2009 r. We wtorek poznamy dynamikę produkcji w Polsce za grudzień, a w środę inflację bazową. W tym czasie z USA napłyną kolejne raporty kwartalne, a w czwartek dane z rynku nieruchomości.
SYTUACJA NA GPW
Ostatnia sesja tygodnia przerwała wreszcie serię siedmiu
spadkowych notowań z rzędu. Było to możliwe głównie dzięki zwrotowi akcji w USA,
gdzie początkowo indeksy mocno spadały (stąd też zniżka u nas pod koniec notowań
w czwartek), by ostatecznie wyjść na plus, co umożliwiło nam odreagowanie.
Odreagowanie, które nie było zbyt silne. Co prawda, WIG20 już na otwarciu
zyskiwał ponad 2 proc., a kupujących zbyt wielu nie było, momentami indeks
zyskiwał zaledwie 0,5 proc. Zainteresowanie można określić jako umiarkowane, bo
obroty wyniosły 878 mln PLN na całym rynku akcji. Nie mniej wyceny spółek znów
znalazły się na niskim poziomie, zachęcając do zakupów, choć zapewne o
krótkoterminowy wysoki zwrot będzie trudno. W piątek podrożały akcje 168 spółek,
potaniały 116.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
W tym tygodniu wynikami kwartalnymi chwalić się
będą takie europejskie koncerny jak Nokia, Burrbery, czy Fiat, który z powodu
braku zamówień musiał wysłać większość pracowników włoskich fabryk na przymusowe
płatne urlopy. Objęcie urzędu przez Baracka Obamę nie powinno mieć większego
przełożenia na decyzje inwestorów, a szanse na ewentualne odbicie na rynkach
akcji będą uzależnione od ilości "niespodzianek". Uwaga inwestorów po kilku
tygodniach spokoju ponownie kieruje się niemal w całości na sektor bankowy,
pomysł utworzenia tzw. złego banku, który miałby przejmować "toksyczne aktywa"
zyskuje coraz większe poparcie nie tylko wśród polityków z USA, ale również z
Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Japonii. Poniedziałkowa sesja kończyła się w Azji
symbolicznymi wzrostami.
OBSERWUJ AKCJE
WIG20 - pomimo ponad sześcioprocentowego spadku z
ubiegłego tygodnia WIG20 nie przekreślił jeszcze całkowicie szans na ustalenie
nowych szczytów. Przecena wyhamowała wprawdzie w okolicach wsparć między
1650-1700 pkt., na które poprzednio zwracaliśmy uwagę, ale choć w krótkim
terminie techniczny obraz rynku uległ poprawie (np. STS wskazuje na
wyprzedanie), to w dłuższym horyzoncie górę mogą wziąć inwestorzy pozbywający
się akcji. Po ich stronie jest obecnie wskaźnik MACD oraz średnie kroczące
sugerujące powrót do trendu spadkowego. Spekulanci mogą pokusić się na początku
tygodnia o grę pod odbicie i ponowne testowanie oporów z okolicy 1800 pkt.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Ropczyce - PKO TFI zmniejszył udział w
akcjonariacie spółki z 5,4 do 4,1 proc.
Elektrotim - fundusze z TFI
Millennium przekroczyły 5 proc. głosów na WZA spółki.
PetrolInvest - Zenon
Grablewski zrezygnował z funkcji wiceprezesa spółki ze względów zdrowotnych.
Prokom Investment powołał w jego miejsce Marcina Balickiego, dotychczas
dyrektora firnansowego i członka zarządu spółki.
Enea - Urząd Regulacji
Energetyki zatwierdził taryfy dla dystrybucji prądu na 2009 r. dla spółki
zależnej holdingu.
Orbis - spółka odwołała prognozę wyników na 2010 i 2011
rok i obniżyła na bieżący. W 2009 r. wyniki EBITDA ma sięgnąć 220 mln PLN
(poprzednio 328 mln PLN). Spółka podaje, że przychody ze sprzedaży są mniejsze
niż zakładano, opóźnia się też budowa nowych hoteli ze względu na przeszkody
administracyjne i wysokie koszty. Orbis podał, że nadal planuje budowę nowych
hoteli ekonomicznych, ale stategia będzie rozłożona na więcej lat.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Można powiedzieć, że zamknięcie notowań w USA czy w
Japonii ma dla naszego rynku neutralny charakter. Ważniejszy wydaje się być fakt
zamknięcia giełd w USA z powodu święta, co zdejmuje z rynku spory ciężar ryzyka.
Możliwe, że znajdą się chętni, którzy tą sytuację zechcą wykorzystać, choć po
ostatniej serii spadków zapewne niewielu inwestorów wierzy jeszcze w możliwość
rozpoczęcia trwalszych wzrostów na GPW. Spodziewamy się zatem umiarkowanych
zwyżek w Warszawie i raczej naśladowania parkietów europejskich niż samodzielnej
próby wykreowania "zdarzeń".
WALUTY
Brak ważnych publikacji z Europy zaplanowanych na poniedziałek
każe skoncentrować się na innych rynkach. Stan światowej gospodarki
odzwierciedlać mogą dane z Azji: produkcja przemysłowa w Japonii spadła w
listopadzie o 16,6 proc. r/r, a eksport Singapuru był w grudniu o 20,8 proc.
niższy. Wobec tak silnego hamowania globalnego zaplecza produkcyjnego
oczekiwanie, że konsumenci w Europie (w poniedziałek wyniki sprzedaży
detalicznej ze Szwajcarii) zwiększyli w tym samym czasie aktywność o ok. 1,5
proc. może okazać się nieco na wyrost. Rano eurodolar poruszał się w okolicy
średniego kursu z 50 sesji (1,33 USD), a złoty nadal znajdował się pod silną
presją sprzedających. Za euro płacono już 4,29 PLN, dolar kosztował 3,24 PLN, a
frank szwajcarski 2,90 PLN.
SUROWCE
Ostatnie sesje na rynku paliwowym przyniosły dość ciekawe
zjawisko: ceny dwóch rodzajów ropy naftowej rozjechały się w przeciwnych
kierunkach, w rezultacie czego różnica między wyceną ropy typu Brent (46,2 USD
za baryłkę) a ropą WTI (36,2 USD) sięgnęła według kontraktów terminowych
wygasających w styczniu 10 USD. Można to odczytywać jako gwałtowne wycofywanie
się spekulantów z rynków energetycznych, ponieważ znacznie bardziej przejrzysty
mechanizm ustalania ceny dla ropy West Texas Intermediate (WTI) zakłada fizyczny
odbiór ropy w stanie Oklahoma. Po narastających szybko zapasach łatwo przekonać
się, że realny popyt na paliwo jest znacznie mniejszy niż rozmiar dostępnej
oferty. W poniedziałek Amerykanie nie wracają na rynki finansowe z powodu
święta, dlatego należy oczekiwać zmniejszonej płynności i silniejszych wahań
cen. W poniedziałek rano złoto kosztowało 840 USD z uncję.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI: Łukasz Wróbel - giełdy zagraniczne, obserwuj
akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda - wydarzenie dnia, sytuacja na GPW,
prognoza giełdowa poinformowali przed sesją. Open Finance